Zwłoki bez głowy, dłoni i nóg wyłowiono z Warty w Owińskach
• W środę, podczas przeszukiwania Warty, Grupa Specjalna Płetwonurków RP wyłowiła z wody worek, w którym znajdowały się zwłoki
• Było to ciało mężczyzny z odciętą głową, dłońmi i nogami na wysokości kolan
Makabrycznego odkrycia dokonała Grupa Specjalna Płetwonurków RP, która od kilku miesięcy szuka w Warcie ciała Ewy Tylman. Kobieta zaginęła pod koniec listopada w okolicach mostu św. Rocha w Poznaniu. W środę prowadzono kolejne poszukiwania.
- Sprawdzaliśmy odcinek od mostu św. Rocha do Obornik. W pewnym momencie operator sonaru zgłosił pewne ruchy anomalne, jakiś nietypowy obiekt poruszał się bardzo powoli w toni - opowiada w rozmowie z Wirtualną Polską Maciej Rokus, szef Grupy Specjalnej Płetwonurków RP, który jest jednocześnie biegłym sądowym w zakresie prowadzenia poszukiwań zwłok w wodzie. - Obiekt nie nosił cech geometrycznych ludzkiego ciała, ale przykuł uwagę kolegów i postanowiliśmy sprawdzić, co to jest - dodaje.
Znaleziska dokonano w okolicach Owińsk, kilkanaście kilometrów od Poznania. Okazało się, że to sporej wielkości worek. Jak mówi Maciej Rokus, w trakcie prowadzonych poszukiwań przynajmniej 20 razy wyławiano z Warty podobne worki. W środku znajdowali skórę i wnętrzności dzikich zwierząt, co wskazuje, że być może w taki sposób pozbywali się ich kłusownicy.
- Tym razem jednak w środku był drugi worek, a w nim znajdowało się ciało człowieka, dlatego o znalezisku powiadomiliśmy policję - mówi Rokus.
Jak udało nam się nieoficjalnie dowiedzieć, były to zwłoki mężczyzny pozbawione głowy, dłoni i nóg na wysokości kolan. Ciało przekazano do dalszych badań do Zakładu Medycyny Sądowej, a sprawę wyjaśnia prokuratura.
Warto przypomnieć, że pod koniec listopada z Warty wyłowiono ludzką rękę. Jak się później okazało, należała do 40-letniego bezdomnego.
Byłeś świadkiem lub uczestnikiem zdarzenia? .