Płonące świnie z Megary
''Słonie bały się mniejszych kwiczących świń'' - napisał Pliniusz Starszy. Jeśli wierzyć starożytnym relacjom, właśnie dzięki tym zwierzętom udało się przerwać oblężenie Megary przez macedońskiego króla Antygonosa (270 r. p.n.e.). Zdesperowani obrońcy wysmarowali świnie smołą (bądź oblali olejem), podpalili i pognali w stronę szeregów macedońskich, na czele których stały potężne słonie. Opancerzone kolosy wpadły w kompletną panikę na widok pędzących w ich kierunku i przeraźliwie kwiczących zwierząt.
To, że słonie czują lęk przed pewnymi zwierzętami, zaobserwowali już starożytni stratedzy. Aleksander Wielki widział w Indiach, jak dzikie świnie spłoszyły całą grupę słoni, które rzuciły się do ucieczki. Rzymianie odkryli, że słonie czują się nieswojo w obecności nie tylko świń, ale również baranów.
Starożytni uczeni twierdzili, że ta dziwna słabość słoni wynika z tego, że są to zwierzęta szlachetne, które nie mogą znieść odrażającego widoku świń. Jednak prawda była zdecydowanie bardziej prozaiczna. Słonie są po prostu wyczulone na wysokie dźwięki, do których zalicza się również świńskie kwiczenie. We wspomnianej bitwie pod Megarą na dodatek świnie podpalono, wykorzystując typowy dla wszystkich zwierząt strach przed ogniem. Podobny fortel wykorzystał w XIV w. n.e. Tamerlan, który podczas jednej z bitew przeraził słonie przeciwnika napuszczając na nie płonące wielbłądy.