Źródła WP: Ostachowicz doradza Schetynie. "Doradca Tuska 'wypożyczony' na kampanię". Jest pierwsze zdjęcie
Wieloletni współpracownik Donalda Tuska i najsłynniejszy w Polsce polityczny spec od wizerunku, Igor Ostachowicz, od dłuższego czasu doradza Grzegorzowi Schetynie – ustaliła WP. W sieci pojawiło się pierwsze publiczne zdjęcie Ostachowicza z liderem PO. Dotąd współpraca obu panów była utrzymywana w tajemnicy.
Sobota, Rada Krajowa Platformy Obywatelskiej w Warszawie. Na scenie Grzegorz Schetyna.
Lider PO wzywa do boju opozycję. Bije się w piersi za przegraną kampanię przed wyborami do PE. Mówi o wyciąganiu wniosków i ciężkiej pracy, jaką PO musi wykonać w całej Polsce – przede wszystkim w małych miasteczkach i na wsi.
Zapowiada stworzenie nowego sztabu. Otwarcie się PO na młodych ludzi. Pracę 24 godziny na dobę. Wszystko po to, by jesienią odwrócić bieg zdarzeń w Polsce. I wygrać wreszcie z PiS.
Jeden z prorządowych komentatorów na Twitterze zauważa: "Schet odczytuje całkiem nieźle napisane przemówienie. Ciekawe, kto jest jego autorem".
Jak słyszymy w PO, nad wystąpieniami przewodniczącego pracują dyrektor biura krajowego PO Piotr Borys, były ambasador RP w Kanadzie i były kandydat na europosła Marcin Bosacki, a także Igor Ostachowicz, legendarny w świecie mediów i polityki doradca Donalda Tuska ze "złotych czasów" rządów Platformy.
Z tylnego siedzenia
Do tej pory była to tajemnica, choć o współpracy Ostachowicza z PO pisał Grzegorz Łakomski w tvn24.pl we wrześniu ub. roku.
Ale teraz Schetyna i Ostachowicz zaczęli się pojawiać publicznie.
Zdjęcie, na którym widać ich razem na Szkole Liderów w piątek, dzień przed eventem Platformy, było szeroko komentowne na Radzie Krajowej PO w sobotę.
– Skor Tusk "wypożycza" Schetynie swojego najpoważniejszego doradcę, to znaczy, że PO rzuca na wybory wszystkie siły – twierdzi rozmówca WP w Sejmie.
Ostachowicz z "tylnego siedzenia" ma doradzać liderowi PO do końca kampanii przed najważniejszymi wyborami od lat – słyszymy.
Jak napisał jeden z radnych PO, zamieszczając zdjęcie Schetyny z Ostachowiczem: "Wybory do Europarlamentu wygrał PiS, ale mówąc językiem sportu, "rewanż" jesienny może wygrać zjedoczona opozycja - z Grzegorzem Schetyną, liderem konsolidującym opozycję, i takimi strategami jak Piotr Borys i Igor Ostachowicz."
Zadaniowiec
Ostachowicz – były sekretarz stanu w Kancelarii Premiera Donalda Tuska i jego główny "spin doktor" – współtworzył m.in. niektóre wystąpienia publiczne Grzegorza Schetyny już w kampanii samorządowej.
– Kontakty Igora z "górą" nie były nazbyt częste i regularne, ale wspierał i wspiera nasz obóz – przyznaje jeden z polityków Platformy Obywatelskiej.
– Jeśli wspomaga, to "zadaniowo" – twierdzą nasi rozmówcy.
– Słychać, w których przemówieniach przewodniczącego miał udział Ostachowicz. On ma bardzo dobre pióro, jest świetnym PR-owcem, wciąż trafnie odczytuje nastroje i wie, na co kłaść akcenty w kampanijnym przekazie – wskazuje człowiek z okolic Platformy.
Inny dodaje: – Schetyna wykonał niesamowitą pracę nad sobą. Gdyby nie to, żaden doradca by nie pomógł. Każdy dobry lider wie, że trzeba się rozwijać, uczyć, słuchać rad innych. Grzegorz to robi, czyta badania, analizuje. Sam czysty PR nie wystarczy.
Doradca w sukcesie i kryzysie
Rola Igora Ostachowicza, jaką pełnił przy Donaldzie Tusku przez siedem lat jego rządów, jest legendarna.
To on odpowiadał za wizerunek byłego premiera. Dbał m.in. o otoczkę występów medialnych Tuska, pilnował, by w jego wystąpieniach nie zabrakło słynnych "słów kluczy" i bon-motów, które elektryzowały media i podgrzewały emocje wyborców.
To wreszcie Ostachowicz uczestniczył w naradach dotyczących najważniejszych roszad personalnych na szczytach Platformy w latach, gdy ta sprawowała władzę.
Po wyjeździe Tuska do Brukseli na stanowisko szefa Rady Europejskiej, Ostachowicz odsunął się od polityki. Wrócił jednak na krótko latem 2015 r. Słynny spec od PR miał pomagać przetrwać Ewie Kopacz polityczną rewolucję po wycieku dokumentów afery taśmowej i zmianach w rządzie.
Ostachowicz – jak słyszymy – miał także "gasić pożar" w stołecznym ratuszu w czasach największego od lat kryzysu politycznego w Warszawie. Był rok 2016, kilka dni przed dymisjami wiceprezydentów Warszawy w związku z wybuchem tzw. afery reprywatyzacyjnej.
Po pomoc do byłego doradcy Tuska mieli się wtedy zgłosić ludzie Platformy. Kontakty były nieformalne, ale Ostachowicz – jak twierdzą nasi informatorzy – wsparcia nie odmówił. Zresztą, nie pierwszy raz. W sytuacjach kryzysowych była prezydent Hanna Gronkiewicz-Waltz kilkukrotnie miała kontaktować się z Ostachowiczem.
Rozmówca WP z PO: – To normalne, że prosi się różnych ludzi, którzy współpracowali z Platformą przez lata, o opinie, rady. Nie ma nic dziwnego w tym, że Platforma czerpie z tych źródeł wiedzy. To jest nasze środowisko.