Chocholi taniec opozycji. Dziwne gry za kulisami i spięcie na linii PO‑Nowoczesna

Katarzyna Lubnauer dementuje plotki o rzekomej "rozbiórce" partii Nowoczesna. Jednak politycy PO w kuluarach zapowiadają, że "wchłonięcie" tego ugrupowania przez największą partię opozycyjną jest nieuchronne. W tej grze mamy słowo przeciwko słowu. Każdy ma też swój interes.

Chocholi taniec opozycji. Dziwne gry za kulisami i spięcie na linii PO-Nowoczesna
Źródło zdjęć: © East News | Łukasz Szeląg/Reporter
Michał Wróblewski

– Nie ma mowy o fuzji. Nowoczesna pozostanie niezależnym bytem politycznym – zapowiada w rozmowie z Wirtualną Polską Katarzyna Lubnauer.

Przewodnicząca Nowoczesnej zapowiada powrót do projektu Koalicji Obywatelskiej, który – jak mówi nam jego była i być może przyszła współliderka – "świetnie sprawdził się przy okazji wyborów samorządowych".

Obraz
© East News | Artur Szczepanski/REPORTER

Ale to, co politycznie "zagrało" ponad pół roku temu, nie musi być skuteczne dziś. Zwłaszcza, że po przegranych przez opozycję wyborach do Parlamentu Europejskiego mamy zupełnie inną sytuację polityczną w Polsce.

Liderzy PO o tym wiedzą. I nie chcą wracać "jeden do jednego" do tego, co było. Zwłaszcza, że PSL deklaruje dziś pójście swoją drogą. I rezygnuje z formuły Koalicji Europejskiej.

Dlatego niektórzy w PO chcą "wchłonąć" Nowoczesną. I przeformułować opozycję na nowo.

Najpierw kluby, potem partie

– Kaśka nie ma wyjścia, choć szanuję jej upór. Przejęła partię od Ryśka wszechmogącego [Ryszarda Petru - przyp. red.], zawsze zachowywała się wobec nas lojalnie. Ale rzeczywistości się nie oszuka – Nowoczesna to nie jest partia, na którą ludzie są chętni dziś głosować – mówi WP jeden z ważniejszych polityków PO.

Inny dodaje: – My chcemy naprawdę pomóc. Nowoczesnej bez nas nie ma.

Sejmowi korespondenci – a także inni dziennikarze polityczni – mają być "spinowani" przez nieżyczliwych Lubnauer polityków, którzy rozpuszczają plotki o "końcu Nowoczesnej". – Nie mam wpływu na publikacje prasowe. Ale to jest nieprawda – mówi nam Lubnauer, gdy rozmawiamy z nią w Sejmie.

Sejmowe kuluary faktycznie rozpaliła ostatnio plotka kolportowana przez niektórych przedstawicieli opozycji o tym, że Nowoczesna jest na granicy rozpadu. I że lada chwila "zwinie sztandar", wchodząc formalnie do PO.

Koncepcja ma być taka: najpierw połączenie klubów parlamentarnych Nowoczesnej i Platformy, a poźniej likwidacja tej pierwszej partii i wejście jej działaczy do PO.

Obraz
© East News | Artur Szczepanski/REPORTER

– Połączenie klubów jest już pewne. To może się wydarzyć podczas sobotniej Rady Krajowej PO – mówi nam ważny polityk Platformy.

Czwartek wieczorem, rzecznik PO Jan Grabiec w TVN24: – Przewodniczący Schetyna przedstawi plan na zjednoczenie opozycji. Musimy tę formułę poszerzyć.

Rozmowy na ten temat mają być – jak słyszymy – finalizowane w piątek. – Nic nie jest przesądzone, rozmawiamy – mówi nam Katarzyna Lubnauer.

Przewodnicząca nie zaprzecza, że Nowoczesna planuje jeszcze ściślejszą współpracę z partią Grzegorza Schetyny. Ale na razie mówi jedynie o "koalicji". Nie o "fuzji".

Jak słyszymy, gdyby Lubnauer zdecydowała się na połączenie klubów, zostałaby jego wiceprzewodniczącą. Gdyby przeszła do PO, mogłaby zostać nawet wiceszefową partii – a na pewno znalazłaby miejsce w jej zarządzie.

Odejścia z Nowoczesnej

Lubnauer – jak słyszymy – ma być rozdarta, bo duża część działaczy terenowych nie wyobraża sobie przejścia do PO. Również politycy klubu Nowoczesnej nie są do końca przekonani co do słuszności takiej "fuzji".

Obraz
© East News | PIOTR MOLECKI

Dlatego – po sobotniej Radzie Krajowej PO, w której udział weźmie także Lubnauer – w przyszłym tygodniu – jak się dowiadujemy – ma się zebrać zarząd Nowoczesnej.

Formuła współpracy rozstrzygnie się zatem w najbliższych dniach.

Wszystko jednak wskazuje na to, że powiększy się jeden, wspólny klub parlamentarny – Platforma Obywatelska/Koalicja Obywatelska. – Nasza propozycja w tej sprawie jest aktualna – deklaruje szef klubu PO-KO Sławomir Neumann.

– Wszystko to jednak odbywa się w złej atmosferze – zauważa jeden z naszych rozmówców z opozycji.

W środę z członkostwa w Nowoczesnej zrezygnował radny sejmiku województwa lubelskiego, członek zarządu krajowego Nowoczesnej Jacek Bury. Jego zdaniem Nowoczesna "staje się coraz bardziej odległa od swoich początkowych ideałów i wartości".

Obraz
© East News | Mateusz Jagielski

Wcześniej, w ubiegły piątek, z partii wystąpił jej współzałożyciel i członek zarządu, Mateusz Sabat. W swoim oświadczeniu wskazywał, że Nowoczesną na tle innych partii wyróżniał fakt, że dawała nadzieję Polakom, że "fajna, interesująca i nowoczesna polityka jest możliwa".

– Niestety, to wszystko się skończyło - seria błędów politycznych, topniejące zasoby finansowe, potem doszły do głosu również egoizmy. Wielu powie pewnie dzisiaj, że nic już z tego nie zostało – ocenił Sabat.

"Topniejące zasoby finansowe" to mało powiedziane – Nowoczesna tonie w długach, a zobowiązania finansowe sięgają już około 1,5 mln zł. To kolejny problem, o którym w najbliższych dniach mają rozmawać członkowie zarządu tej partii.

Michał Wróblewski

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (579)