Do zdarzenia doszło 5 stycznia, kiedy oskarżony wraz z dwoma żołnierzami jechał na terenie jednostki w Gdyni Babich Dołach swoim prywatnym autem. Samochód kierowany przez Zbigniewa H. uderzył w betonowe słupki i spadł ze skarpy. Mężczyzna i jeden z jego kolegów odniósł niegroźne obrażenia, a trzeci żołnierz zginął. Jak się okazało, Zbigniew H. miał we krwi 1,95 promila alkoholu.
Jak poinformował rzecznik Wojskowej Prokuratury Garnizonowej w Gdyni, Marek Majewski, mężczyzna przyznał się do zarzutów i wyraził skruchę.
Źródło artykułu: 