Zobaczyli tylko plecy. Tusk i Sienkiewicz nie odpowiedzieli na pytania
W Sejmie trwają obrady. W tym czasie posłowie PiS od kilku godzin okupują siedzibę TVP. Mnóstwo emocji wzbudza decyzja Bartłomieja Sienkiewicza, który odwołał prezesów mediów publicznych. Ani minister kultury, ani premier rządu nie zatrzymali się na korytarzu, by odpowiedzieć na pytania dziennikarzy na ten temat.
Gorący czas w polityce. Sejm przyjął uchwałę ws. przywrócenia ładu prawnego oraz bezstronności i rzetelności mediów publicznych oraz PAP. Na podstawie tej uchwały minister kultury odwołał prezesów zarządów TVP, Polskiego Radia i Polskiej Agencji Prasowej, a także rady nadzorcze.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W odpowiedzi na uchwałę i decyzje nowego rządu w sprawie mediów publicznych politycy Prawa i Sprawiedliwości okupują siedzibę TVP. Przekonują, ze występują w obronie pluralizmu mediów.
Zarówno decyzje Bartłomieja Sienkiewicza, jak i działania polityków PiS wywołują spore emocje.
"Nie odpowiedzieli na pytania dziennikarzy"
W środę w Sejmie znowu zebrała się większość parlamentarzystów, w związku z obradami izby. Na korytarzach budynku przy ul. Wiejskiej zebrali się także dziennikarze, żeby relacjonować obrady, ale także uzyskać komentarze na temat bieżących spraw.
"Donald Tusk i Bartłomiej Sienkiewicz nie odpowiedzieli na pytania dziennikarzy" - pisze w mediach społecznościowych dziennikarz Wirtualnej Polski Patryk Michalski. Do wpisu dołączył nagranie.
Na filmie dziennikarza WP słychać, jak reporterzy różnych redakcji próbują premierowi i ministrowi kultury zadać pytania. Politycy jednak przechodzą obok kamer, nie zatrzymując się przy nich.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Bąkiewicz pojawił się w TVP. "A kim pan jest?"
