Boleśnie uderzył w PiS? Człowiek prezydenta z nowym wpisem

Szef Gabinetu Prezydenta, Marcin Mastalerek podkreślił, że prezydent Andrzej Duda miał absolutną rację, kiedy stwierdził, że rok 2020 był najodpowiedniejszym momentem na rozpoczęcie przygotowań pod budowę Koalicji Polskich Spraw. W ten sposób pośrednio uderzył w Prawo i Sprawiedliwość i wytknął im brak większości sejmowej.

Marcin Mastalerek, nowy szef gabinetu prezydenta Andrzeja Dudy
Marcin Mastalerek, nowy szef gabinetu prezydenta Andrzeja Dudy
Źródło zdjęć: © East News | Jacek Dominski/REPORTER

29.10.2023 | aktual.: 29.10.2023 03:58

Redaktor Marcin Fijołek z Polsat News przypomniał o "koalicji polskich wpraw" o której kiedyś mówił prezydent Andrzej Duda. "Trzy dni przed ciszą wyborczą w 2020 r. prezydent Andrzej Duda sugerował potrzebę współpracy z PSLKonfederacją. To był kampanijny projekt. Ale nie zdziwię się, jeśli hasło 'koalicji polskich spraw' kiedyś - choć pewnie nie dziś - wróci do gry".

W lipcu 2020 r., kiedy prezydent Andrzej Duda ubiegał się o reelekcję, zaapelował do polityków różnych ugrupowań, w tym PSL, Koalicji Polskiej i Konfederacji, aby po wyborach spotkali się i omówili najważniejsze kwestie.

W swoim wpisie Marcin Fijołek przytoczył fragment wywiadu udzielonego przez prezydenta Duda dla portalu Interia.pl, w którym prezydent był pytany o pomysł utworzenia Koalicji Polskich Spraw. "Jestem zawsze gotów do Koalicji Polskich Spraw. Jestem człowiekiem, który zawsze starał się słuchać rozsądnego głosu ludzi: nie tupania nogą czy wrzasku, nie wściekłości czy obelg, ale spokojnego, merytorycznego głosu" - odpowiedział prezydent.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Do tego wpisu odniósł się Mastalerek, który skomentował go tak: "prezydent Andrzej Duda miał rację. W 2020 był najlepszy czas żeby zacząć przygotowywać grunt pod budowę Koalicji Polskich Spraw. Pytanie czy jeszcze kiedyś będzie na to moment?" - napisał na portalu X (dawniej Twitter).

W ten sposób Mastalerek pośrednio uderzył w PiS, który od wyborów 15 października stanął przed perspektywą braku większości w Sejmie i utraty władzy.

Od tego czasu politycy PiS zaczęli sugerować, że mogliby wejść w koalicję z Polskim Stronnictwem Ludowym. - Gdyby nigdy nie powstało PiS i nie byłbym jego członkiem, to pewnie bym rozważał funkcjonowanie w takiej partii jak PSL - stwierdził Przemysław Czarnek na antenie Polsat News. Te słowa natychmiast skomentował rzecznik prasowy Polskiego Stronnictwa Ludowego.

"Żeby wstąpić do PSL, należy uzyskać rekomendację ze strony dwóch członków partii. Nie znam ani jednej osoby, która by Panu na to pozwoliła" - napisał rzecznik PSL Miłosz Motyka. "Przestańcie się już kompromitować" - dodał.

Wcześniej PiS krytycznie odnosił się do Ludowców określając ich jako partię szkodzącą Polsce. - Plany PO-PSL obrony Polski na linii Wisły to było skazanie wielkiej części Polski na okupację rosyjską, a może po prostu skazanie Polski na okupację - mówił jeszcze we wrześniu tego roku Jarosław Kaczyński.

Nie pierwsza taka uwaga

To nie pierwsza kąśliwa uwaga Marcina Mastalerka w stronę PiS w ostatnim czasie. Szef gabinetu prezydenta stwierdził kilka dni temu w wywiadzie dla Radia Zet, że Jarosław Kaczyński powinien przejść na emeryturę.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1325)