"Żniwa" policji. Na kierowców sypią się drakońskie kary według nowego taryfikatora
Pijany rowerzysta w Piątku otrzymał 2,5 tys. zł mandatu. Kierowca z Łodzi, którzy grubo przekroczył dozwoloną prędkość w terenie zabudowanym, zapłaci tyle samo za swoje przewinienie, a w dodatku straci prawo jazdy. To tylko dwa przykłady pierwszych kar wymierzonych przez policję na podstawie nowego taryfikatora mandatów obowiązującego od 1 stycznia 2022 roku.
Nowy taryfikator obowiązuje raptem od północy 1 stycznia 2022 roku. Jednak już zebrała się pokaźna grupa ukaranych na jego podstawie. Posypały się dotkliwe kary.
2,5 tys. zł za jazdę po pijaku na rowerze
W Piątku (pow. Łęczycki, woj. łódzkie), w Nowy Rok, policjanci zatrzymali pijanego rowerzystę. Mężczyznę ukarano mandatem w wysokości 2,5 tys. zł.
Według nowego taryfikatora kierujący rowerem, który ma w organizmie od 0,2 do 0,5 promila alkoholu, dostaje mandat w wysokości 1000 złotych. Natomiast ci mocniej podchmieleni, u których badanie wykaże powyżej 0,5 promila, muszą wyłożyć aż 2500 zł.
2,5 tys. zł za "testowanie samochodu"
Z kolei 2 stycznia funkcjonariusze w Łodzi zatrzymali 27-latka, który pędził seatem leonem w terenie zabudowanym, gdzie obowiązuje limit 50 km/h, aż 144 km/h. Jak się okazało, młody mężczyzna był wcześniej wielokrotnie notowany za przekroczenia prędkości. Dopiero pod koniec 2021 roku odzyskał prawo jazdy. Policjantom tłumaczył, że... chciał przetestować nowy wóz.
Kierowca nie dość, że stracił prawo jazdy, to jeszcze otrzymał 10 punktów karnych i mandat w wysokości 2,5 tys. zł.
Z nowego taryfikatora wynika bowiem, że mandat za przekroczenie prędkości do 30 km/h wyniesie do 400 zł. Przy przekroczeniu prędkości od 31 do 40 km/h zapłacimy co najmniej 800 zł, a dalej - o 41-50 km/h - 1 tys. zł; o 51-60 km/h - 1,5 tys. zł; o 61-70 km/h - 2 tys. zł; o 71 km/h i więcej - 2,5 tys. zł. Uwaga - kwoty te wzrosną dwukrotnie w przypadku recydywy.
1,5 tys.zł za niezatrzymanie się przed przejściem
Inne incydent miał miejsce w Warszawie na ranem 1 stycznia. Kierująca pojazdem trzydziestokilkuletnia kobieta ominęła oznakowany radiowóz, którzy zatrzymał się, by przepuścić wchodzącego na przejście pieszego. Za to przewinienie ukarano ją mandatem w wysokości 1,5 tys. zł.
W nowym taryfikatorze szczególnie podwyższono kary za przewinienia kierowców względem pieszych. Za nieustąpienie pierwszeństwa osobie znajdującej się na pasach lub na nie wchodzącej zapłacimy 1,5 tys. zł. Taki sam mandat będzie groził kierującemu pojazdem, który skręcając w drogę poprzeczną nie ustąpi pierwszeństwa pieszemu przechodzącemu na skrzyżowaniu przez tę jezdnię. 1,5 tys. zł zapłaci również kierujący, który wyprzedzi inny pojazd na przejściu dla pieszych, albo ominie pojazd, który jechał w tym samym kierunku, lecz zatrzymał się w celu ustąpienia pierwszeństwa pieszemu.
Nowy taryfikator mandatów
W sobotę weszła w życie nowelizacja Prawa o ruchu drogowym i niektórych innych ustaw. Regulacja zaostrza kary dla sprawców wykroczeń drogowych, m.in. podwyższa maksymalną wysokość grzywny, którą może nałożyć sąd - z 5 do 30 tys. zł oraz zwiększa wysokość mandatów, jakie nałożyć może policjant - z 500 zł do 5 tys. zł, a przy zbiegu wykroczeń do 6 tys. zł. Nowelizacja ma także usprawnić procedurę uzyskiwanie renty, która jest wypłacana osobom najbliższym ofiary wypadku drogowego przez sprawcę umyślnego przestępstwa ze skutkiem śmiertelnym.
Większość nowych przepisów drogowych weszła w życie z dniem 1 stycznia 2022 roku. Wyjątkiem są m.in. przepisy dotyczące punktów karnych. Rozporządzenie w tej sprawie wejdzie w życie po 9 miesiącach od ogłoszenia ustawy. Również po 9 miesiącach zaczną obowiązywać przepisy dotyczące tzw. recydywy, w tym podwójne stawki mandatów za przekroczenie prędkości.
Wedle nowego taryfikatora mandat za korzystanie z telefonu w czasie jazdy wyniesie 500 zł. Tyle samo kosztowało będzie przewożenie osoby w stanie nietrzeźwości lub po użyciu alkoholu lub środka odurzającego na rowerze, motorowerze lub motocyklu poza wózkiem bocznym.
Od 300 do 500 zł wyniesie mandat za niezachowanie przez kierującego pojazdem odstępu za poprzedzającym pojazdem poza obszarem zabudowanym w tunelu o długości przekraczającej 500 m, zaś od 500 do 2,5 tys. zł będzie kosztowała jazda tzw. korytarzem życia.
Ponadto podwyższona została również górna granica grzywny za niewskazanie na żądanie uprawnionego organu, kto w danym miejscu i czasie prowadził pojazd. Wtedy należy się liczyć z karą w wysokości nawet 8 tys. zł.
Źródło: PAP/Dziennik Łódzki/TVP Info/Wyborcza.pl