Znicze i kwiaty przy pomniku ofiar katastrofy MTK
Dziesiątki zniczy zapłonęły przed pomnikiem upamiętniającym ofiary, które zginęły pod zawalonym dachem hali Międzynarodowych Targów Katowickich (MTK). 28 stycznia mija druga rocznica tej największej katastrofy budowlanej w historii Polski. Zginęło wtedy 65 osób, a ponad 140 zostało rannych.
28.01.2008 | aktual.: 28.01.2008 20:43
Galeria
[
]( http://wiadomosci.wp.pl/dwa-lata-po-tragedii-w-katowicach-6038701132620929g ) [
]( http://wiadomosci.wp.pl/dwa-lata-po-tragedii-w-katowicach-6038701132620929g )
Dwa lata po tragedii w Katowicach
Galeria
[
]( http://wiadomosci.wp.pl/tragedia-w-katowicach-6038699346211457g )[
]( http://wiadomosci.wp.pl/tragedia-w-katowicach-6038699346211457g )
Tragedia w Katowicach
O godz. 17.15, o której runął dach hali - przy pomniku, który stanął w pobliżu placu po zawalonym pawilonie zgromadziło się kilkadziesiąt osób. Bliscy ofiar i uczestnicy akcji ratowniczej modlili się w zadumie, zapalali znicze i składali wiązanki kwiatów.
Byli wśród nich wicemarszałek Senatu Krystyna Bochenek, wojewoda śląski Zygmunt Łukaszczyk i dowodzący akcją ratowniczą nadbrygadier Janusz Skulich, od niedawna zastępca komendanta głównego Państwowej Straży Pożarnej.
Dach hali MTK runął 28 stycznia 2006 r. W pawilonie było wtedy co najmniej kilkaset osób. Wielu udało się wyjść z rumowiska o własnych siłach. Niektórzy chcieli wracać i ratować bliskich. W kulminacyjnym momencie akcji ratowniczej na miejscu pracowało ponad 1300 ratowników - strażaków, policjantów, ratowników górniczych i medycznych, GOPR-owców, a także żołnierze i żandarmeria wojskowa. Dużym problemem była niska temperatura - minus 15 stopni.
Na początku lutego rozpoczęły się prace rozbiórkowe, w czasie których wydobyto ciała pozostałych poszkodowanych, ostatnie z nich - 14 lutego. Posadzkę hali udało się całkowicie odsłonić 19 lutego. Wtedy było już pewne, że ostateczny bilans tragedii to 65 zabitych. Wśród nich było dziewięciu cudzoziemców: trzech Czechów, dwóch Słowaków, Belg, Niemiec, Holender i Węgier.
W katowickich sądach jest kilkadziesiąt pozwów, złożonych przez poszkodowanych w katastrofie i rodziny ofiar. Łączna kwota żądań przekracza 10 mln zł. Ranni w katastrofie domagają się zadośćuczynienia za krzywdę związaną z uszczerbkiem na zdrowiu. Rodziny zabitych żądają odszkodowań za znaczne pogorszenie sytuacji życiowej w związku ze śmiercią najbliższych. Inny rodzaj roszczeń to różnego rodzaju renty i odszkodowania za utracone w katastrofie rzeczy.
Do katowickiego sądu okręgowego wpłynęło 35 pozwów. Dotychczas zapadło 13 wyroków, niektóre z nich są już prawomocne. W większości spraw zasądzone kwoty wahają się między 200 a 300 tys. zł.
Śledztwo w sprawie katastrofy ciągle trwa. Prokuratura Okręgowa w Katowicach postawiła zarzuty 12 osobom, w tym byłym szefom MTK, zarzucając im błędy i zaniedbania, które przyczyniły się do tragedii. Prokuratorskie postępowanie ma się zakończyć w drugim kwartale tego roku.