Znany los limuzyny, którą w Oświęcimiu rozbiła się Szydło. "Przez prawie dwa lata stoi na kółkach"
Krzysztof Brejza otrzymał informację w trybie publicznym nt. losu rozbitego Audi A8, którą podróżowała była premier. Auto warte 2,5 mln zł znajduje się na policyjnym parkingu w Krakowie.
Do wypadku z udziałem byłej premier doszło w lutym ub.r. Kolumna rządowa, którą podróżowała m.in. Beata Szydło rozbiła się w Oświęcimiu. Podczas wyprzedzania fiata seicento doszło do zderzenia z jedną z limuzyn. 21-letni kierowca samochodu usłyszał za to od prokuratury zarzut spowodowania wypadku. Mężczyzna nie przyznaje się do winy.
Losem rozbitego Audi A8 zainteresował się Krzysztof Brejza. Polityk PO dostał od Sądu Rejonowego informację w trybie publicznym. Samochód warty 2,5 mln zł, od momentu wypadku stoi na policyjnym parkingu w Krakowie. Służba Ochrony Państwa nie przekazała żadnych wskazówek co do zabezpieczenia pojazdu. W związku z tym, przechowywany jest w sposób "właściwy dla tego rodzaju dowodów".
Na razie nie jest znany koszt wyremontowania pojazdu. Zostanie on poznany dopiero po zwróceniu pojazdu do SOP. Po tym zapadnie również decyzja nt. ewentualnego wycofania auta ze służby. Jak dawne Biuro Ochrony Rządu poinformowało posła PO, nie jest znana również prędkość, z jaką poruszał się samochód, którym podróżowała była premier.
Proces ws. wypadku rozpoczął się w połowie października przed oświęcimskim Sądem Rejonowym. Potem został przeniesiony do Krakowa ze względu na brak odpowiedniej sali. Wszystkie zeznania z rozprawy zostały bowiem utajnione. Szydło nie pojawiła się na pierwszym przesłuchaniu. Obecny był za to oskarżony Sebastian Kościelnik oraz jeden z eks-funkcjonariuszy BOR.
Zobacz także: Pawlak wyjaśnia dlaczego "nie ma przebacz" dla PiS
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl