Znana aktorka reklamowała alkohol w sieci. "Koniec bezkarności celebrytów"
"Po moim zawiadomieniu do prokuratury Magdalena C. usłyszała zarzuty za reklamę wódki" - poinformował w swoich mediach społecznościowych Jan Śpiewak. Aktorce grozi grzywna od 10 tysięcy do nawet pół miliona złotych.
"Koniec bezkarności celebrytów. Mam nadzieję, że aktorka przeprosi i przyzna się do błędu. Upadła, ale może jeszcze się podnieść. Podda się karze i odda pieniądze, jakie zarobiła na kryminalnych reklamach na pomoc dzieciom alkoholików. Sama jest dzieckiem alkoholika, o czym wielokrotnie mówiła publicznie. Wie, ile alkohol zła zrobił jej i tysiącom innych ludzi w Polsce" - napisał na Instagramie Jan Śpiewak.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Błaszczak ujawnił dawne plany. Generał wskazuje zagrożenie
Działacz społeczny podkreślił, że "nie możemy być obojętni na zło, które kartele alkoholowe i celebryci wyrządzają naszemu społeczeństwu".
- Pamiętajcie, że wszystkie reklamy wódki, czy wina to przestępstwa, które możecie zgłaszać do prokuratury. Razem posprzątajmy Polskę z alkopatusów, którzy dorabiają się fortun na krzywdzie innych - podsumował.
Reklamowała alkohol w sieci. Magdalena C. usłyszała zarzut
- W toku dochodzenia prokurator postanowił przedstawić Magdalenie C. zarzut, że w okresie czerwca do sierpnia 2023 roku, wbrew przepisowi art. 131 ustawy z dnia 26 października 1982 r. o wychowaniu w trzeźwości i o przeciwdziałaniu alkoholizmowi, prowadziła reklamę napoju alkoholowego w postaci wódki, poprzez udostępnianie swojego wizerunku dla materiałów graficznych i wideo powiązanych z profilem w serwisie Facebook - przekazał w rozmowie z PAP rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie prok. Szymon Banna.
Wskazał przy tym, że w materiałach, w których wystąpiła aktorka publiczne rozpowszechniano znaki towarowe oraz symbole graficzne wódki. - W toku przesłuchania w prokuraturze podejrzana odmówiła składania wyjaśnień - podał.
Przestępstwo prowadzenia reklamy napojów alkoholowych wbrew przepisom ustawy zagrożone jest grzywną w wysokości od 10 tysięcy złotych do nawet pół miliona złotych.
Czytaj także:
Źródło: PAP/Instagram