"Znam tylko piłkarza Lewandowskiego". Paweł Kukiz odpowiada WP ws. lobbysty, który pracował przy ustawie o broni

Paweł Kukiz w programie #RZECZOPOLITYCE zaczął mocno, bo od głodówki lekarzy rezydentów. - Przede wszystkim upokarzany jest pacjent. Zajmują się nimi przemęczeni lekarze i pielęgniarki. Jak będzie trzeba, to położę się obok głodujących- zapowiedział Kukiz. Dodał, że ponieważ niedawno wyszedł ze szpitala, to zna problem od podszewki.

Lider Kukiz'15 skrytykował ministra zdrowia, który jego zdaniem jest niekompetentny i niewiarygodny. - Radziwiłł to koniunkturalista. To jest osoba, która kilka lat temu była pierwszym krytykiem sieci szpitali, o której mówił świętej pamięci Zbigniew Religa. Uważał to za bolszewicką regulację - wyjaśnił.

Skomentował również informacje Wirtualnej Polski dotyczące działań lobbysty, który miał napisać ustawę o broni złożoną przez posłów Kukiz’15.

Miała ona spowodować wzrost obrotów rynku broni o miliard złotych. Współautorem projektu jest Jarosław Lewandowski, naczelny pisma utrzymującego się z reklam tej branży. Według naszych informacji Lewandowski nie zarejestrował się jako lobbysta i przedstawia się jako szef stowarzyszenia, a do Sejmu wchodzi jako dziennikarz.

- Nie znam pana Lewandowskiego. Znam tylko piłkarza Lewandowskiego - powiedział.

Potem gładko przeszedł do oceny działań Telewizji Publicznej. - Marzę o tym, żeby żyć w kraju, jaki widzę w TVP Info - zażartował. Dodał, że skoro "przeżył propagandę Gierka, to przeżyje propagandę Morawieckiego".

Pozytywnie za to oceniał ustawę reprywatyzacyjną, mimo, że nie przepada za jej przewodniczącym wiceministrem Jakim. - Patryk Jaki byłby lepszym prezydentem Warszawy, niż pani Hanna Gronkiewicz-Waltz. Bardzo dobrze, że nakłada grzywny i mam nadzieję, że będą one wyegzekwowane - powiedział.

Krótko skomentował również problem reparacji ze strony Niemiec. - Trudno mi w to uwierzyć. Chciałbym, żeby nam chociaż zwrócili Bursztynową Komnatę - powiedział Kukiz.

Ostro rozprawił się z MON. Chodzi o doniesienia, według których w resorcie pracują osoby przeszłością w Służbie Bezpieczeństwa. - Wiejski śpiewak ma większą wiedzę niż kontrwywiad. Jeśli szef MON nie wiedział, to powinniśmy całkiem zrekonstruować służby. Armię mamy obstawioną byłymi funkcjonariuszami WSI - mówił Kukiz.

"Niech jadą". Fala krytyki za dwa słowa posłanki PiS