Znaleźli winnego. To zdjęcie obiegło całą Białoruś
Białoruski portal Zerkalo, powołując się na swoje źródła, poinformował, że siły bezpieczeństwa umieściły na liście poszukiwanych 29-letniego Nikolaja Szweca. Pochodzący z Krymu mężczyzna miał popełnić 26 lutego we wsi Maczuliszcze "szczególnie niebezpieczne przestępstwo".
To właśnie 26 lutego na wojskowym lotnisku doszło do eksplozji i zniszczenia rosyjskiego samolotu wczesnego ostrzegania A-50. Dziennikarz portalu Zerkalo skontaktował się z wydziałem policji homelskiego obwodowego komitetu wykonawczego, gdzie dostał potwierdzenie, że Nikolaj Szweca jest poszukiwany.
Oficer dyżurny w rozmowie z reporterem poprosił też, by natychmiast skontaktować się z policją, gdy tylko ktoś zobaczy mężczyznę ze zdjęcia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Co istotne, reporter wprost zapytał, czy 29-latek jest poszukiwany w związku z wybuchami na wojskowym lotnisku Maczuliszcze. Oficer odpowiedział: - Nie wiem, to ich zadaniem (służb specjalnych) jest to sprawdzić. Nic mi nie mówili. Może przypadkowo przeszedł ulicą, a teraz go podejrzewają.
Służby bezpieczeństwa rozesłały zdjęcie
Zdjęcia podejrzanego zostały rozesłane na tzw. czatach roboczych służb bezpieczeństwa, lekarzy oraz pracowników transportu publicznego, którzy mają zwrócić szczególną uwagę na poszukiwanego mężczyznę.
Wcześniej specjalną naradę z pracownikami służb bezpieczeństwa zwołał Alaksandr Łukaszenka, który zażądał od kierownictwa bloku bezpieczeństwa zapewnienia jak najsurowszej dyscypliny w jednostkach wojskowych i wysokiego poziomu kontroli na białoruskiej granicy.
- W świetle wydarzeń wewnętrznych, a przede wszystkim zewnętrznych, chciałbym usłyszeć od państwa opis wewnętrznego komponentu polityczno-wojskowego. (...) Surowa dyscyplina w jednostkach wojskowych MSW i KGB. Najsurowsza dyscyplina! Każdy powinien pilnować swoich spraw - mówił do swoich podwładnych.
Czytaj też: