Zmiany w lekcjach WF. Nauczyciele mają jedno "ale"
Minister Barbara Nowacka chce, by uczniowie w ramach wychowania fizycznego uczyli się także obrony cywilnej. Szef Związku Nauczycielstwa Polskiego podkreśla, że to konieczna zmiana, lecz niełatwa do wprowadzenia. Wątpliwości mają też sami wuefiści. - Mam nadzieję, że minister Nowacka ma obraz tego stanu rzeczy - mówi w rozmowie z WP Sławomir Broniarz.
Szefowa Ministerstwa Edukacji Narodowej Barbara Nowacka zapowiedziała w czwartek istotne zmiany w programie wychowania fizycznego. Jak czytamy, nowy program ma na celu nie tylko rozwijanie kompetencji ruchowych, ale także przygotowanie młodzieży do klas mundurowych i obrony cywilnej.
- Trwają prace nad podstawą programową z wychowania fizycznego, gdzie - na moją prośbę, po konsultacjach z Ministerstwem Obrony Narodowej - będzie więcej zajęć, które będą przygotowywały młodzież do klas mundurowych, ale będą dawały też komponent z obrony cywilnej - zapowiedziała Nowacka.
Nowacka podkreśliła, że w obecnych trudnych czasach, młodzież powinna być przygotowana do radzenia sobie w różnych sytuacjach. Kompetencje wytrwałościowe i wytrzymałościowe są kluczowe, a nowy program ma pomóc w ich rozwijaniu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Brawurowa akcja na froncie. Rosjanie stracili system S-400
Barbara Nowacka już 4 marca zapewniała, że nowa podstawa programowa z WF zostanie przedstawiona "w najbliższych dniach" i trafi do "szerokich konsultacji". Sedno zmian: ruch ma być dopasowany do możliwości uczniów. O tych planach porozmawialiśmy ze Sławomirem Broniarzem przewodniczący ZNP.
W jego ocenie zmiany tego typu są potrzebne, bo "zwiększą poczucie bezpieczeństwa" i to zarówno w zakresie militarnym, jak i psychologicznym. Broniarz ma jednak też wątpliwości.
" Środowisko nauczycieli jest dociążone obowiązkami"
- Najłatwiej to wszystko wrzucić w szkołę. To jednak tylko kamyczek do małego ogródka. Pytanie, na ile my jesteśmy na to przygotowani w zakresie umiejętności postępowania. Mówię tu o nauczycielach, szczególnie tych najmłodszej generacji. Oni nie mieli już przysposobienia obronnego, nie mówiąc o służbie wojskowej - podkreśla.
- Nie ulega wątpliwości, że edukowanie z zakresu bezpieczeństwa jest niezbędne. Niektóre szkoły już to w jakimś stopniu realizują np. przez działania z zakresu pierwszej pomocy - zaznacza.
Zdaniem szefa ZNP, aby nauczyciele byli gotowi do realizowania nowej podstawy programowej, konieczne są kursy i szkolenia oraz zmiana całego programu studiów przyszłych pedagogów.
- Mam nadzieję, że minister Nowacka ma obraz tego stanu rzeczy i powinna zadbać o przygotowanie nauczycieli do nowej podstawy programowej. Środowisko nauczycieli jest dociążone bardzo wieloma obowiązkami i również to trzeba mieć na uwadze - podsumowuje nasz rozmówca.
Wuefiści za pomysłem minister. Jest jedno "ale"
- Wybuch wojny w Ukrainie przypomniał nam, jak ważne jest przysposobienie obronne. Uważam, że propozycja pani minister to w obecnych czasach dobry kierunek - mówi w rozmowie z WP Łukasz Zając, wuefista z Krosna. - Nie zaszkodzi dodatkowe przeszkolenie młodzieży, a może dodatkowo to zwiększy ich zainteresowanie późniejszą edukacją w kierunku służb mundurowych - twierdzi.
Pan Łukasz zwraca jednak uwagę, że on sam chętnie przeszedłby przeszkolenie, zanim taka zmiana wejdzie w życie. - Myślę, że konieczne będą takie warsztaty i szkolenia dla pedagogów, by prowadzić tę edukację efektywnie. Chyba, że celem będzie zatrudnienie specjalistów? Tego jeszcze nie wiemy - podkreśla.
Jego zdanie potwierdza inny nauczyciel wychowania fizycznego Jakub Baran. W jego ocenie kierunek propozycji MEN jest dobry, ale nie czuje się jeszcze kompetentny z kształcenia w zakresie obrony cywilnej.
- Myślę, że już minister Czarnek miał rację, wprowadzając strzelectwo, ale inną sprawą jest, jak to robił i jak to jest w szkołach realizowane. Natomiast jest to kierunek, który na pewno uczniom nie zaszkodzi. Widzę same korzyści - podkreśla.
- Ważne jest, by te zmiany wprowadzić kompleksowo i dobrze. Ze strzelaniem jest problem, bo dostęp do strzelnic to wciąż nie lada gimnastyka. Chodzi o ich dostępność, a poza tym za dojazd na strzelnicę ktoś musi zapłacić - ocenia Jakub Baran.
Joanna Zajchowska, dziennikarka Wirtualnej Polski