Zmiana w TVP. Tak chcą się pozbyć Holeckiej
Rząd Donalda Tuska chce bardzo szybko doprowadzić do zmiany w TVP. Politycy zapewniają, że dojdzie do niej w 24 godziny lub "może w dwie doby" po powstaniu gabinetu. Z "Wiadomości" mają zniknąć m.in. Danuta Holecka i Edyta Lewandowska.
Zmiana w TVP była jedną z obietnic partii opozycyjnych, które zdobyły większość w parlamencie. Politycy Koalicji Obywatelskiej zapewniają, że do przemiany dojdzie w 24 godziny po powstaniu rządu Donalda Tuska. - No, może w dwie doby - mówi rozmówca "Gazety Wyborczej". Przypomnijmy, że nowy rząd zostanie zaprzysiężony najprawdopodobniej w połowie grudnia.
W planach jest wprowadzenie zarządu komisarycznego i zmiana prezesa Telewizji Polskiej, a następnie wymiana szefów Telewizyjnej Agencji Informacyjnej i "Wiadomości" TVP.
- Nie mamy zamiaru zlikwidować spółki. Programy TVP nie znikną z ekranów, to bzdura. Rozważaliśmy postawienie spółek medialnych w stan likwidacji, a to co innego niż likwidacja. Chodzi o możliwość zmiany ich władz, to jedna z możliwości - mówi "GW" jeden z polityków KO.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Holecka i Lewandowska poza TVP?
Szybka reforma ma pociągnąć za sobą także zmiany personalne. - Najpewniej jeszcze tego samego dnia, gdy zawieszony zostanie zarząd, dojdzie do zmian na antenie, czyli z "Wiadomości" znikną Danuta Holecka czy Edyta Lewandowska. To się nie może dziać tygodniami - mówi jeden z rozmówców "GW".
Trwają jeszcze rozmowy o kandydatach na nowego prezesa TVP. Pojawiają się plotki, że stanowisko mógłby objąć były szef telewizji Janusz Daszczyński, czemu on sam nie zaprzecza.
Czytaj więcej: