Francja podzieli się bronią jądrową? Jest sugestia Macrona
Emmanuel Macron zasugerował w wywiadzie dla "Le Figaro", że Francja mogłaby rozmieścić swoją broń jądrową w krajach sojuszniczych. Francuskie głowice miałyby zastąpić amerykańską obecność w tych krajach.
Macron podkreślił, że jest otwarty na pogłębienie współpracy z europejskimi partnerami w zakresie odstraszania jądrowego.
- Ci, którzy będą chcieli pogłębić z nami dialog, będą mogli w razie potrzeby uczestniczyć w ćwiczeniach sił odstraszania. Te wymiany przyczynią się do rozwoju prawdziwej strategicznej kultury wśród Europejczyków - powiedział prezydent Francji.
Macron zaznaczył również, że "nie należy obawiać się podejmowania tematu broni jądrowej". Zaznaczył, że doktryna jądrowa Francji pozostaje niezmieniona.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: czy Donald Trump doprowadzi do spotkania Zełenskiego z Putinem?
Rozejm, ale nie na froncie. Macron przedstawił nietypowy pomysł
W tym samym wywiadzie Macron zaproponował wprowadzenie w Ukrainie częściowego rozejmu, który miałby obowiązywać przez miesiąc. W tym czasie toczyłyby się rozmowy pokojowe.
Polityk zastrzegł, że rozejm obejmowałby jedynie ataki na infrastrukturę strategiczną w Ukrainie. Nie obejmowałby za to walk naziemnych wzdłuż linii frontu. - Bardzo trudno byłoby egzekwować zawieszeni broni na froncie - przekonuje Macron.
Przeczytaj też:
Źródło: "Ukraińska Prawda"/"Le Figaro"