Zmasowany ostrzał Ukrainy. Ostra reakcja Sikorskiego

Szef MSZ Radosław Sikorski zareagował na wtorkowy ostrzał Ukrainy przez Rosję. Zdaniem szefa resortu spraw zagranicznych, jedynym skutecznym środkiem wpływu na Władimira Putina są sankcje.

Radosław Sikorski zareagował na ostatni nalot Rosji na Ukrainę
Radosław Sikorski zareagował na ostatni nalot Rosji na Ukrainę
Źródło zdjęć: © GETTY | NurPhoto
Justyna Lasota-Krawczyk

Ostatniej doby Rosja przeprowadziła kolejny zmasowany atak na Ukrainę. We wtorek rano na całym terytorium Ukrainy obowiązywał alarm przeciwlotniczy, głównym celem rosyjskich ataków stał się Kijów i Charków.

Chociaż ukraińska obrona zestrzeliła większość wysłanych przez Rosjan rakiet, to w wyniku ostrzału cztery osoby zginęły, a ponad 90 zostało rannych.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Powinniśmy odpowiedzieć na ostatnią napaść na Ukrainę w języku zrozumiałym dla Putina: zaostrzając sankcje, aby nie mógł produkować nowej broni z przemycanych komponentów i dając Kijowowi pociski dalekiego zasięgu, które pozwolą mu zlikwidować wyrzutnie i centra dowodzenia" - napisał na platformie X minister Sikorski.

Poderwano myśliwce F-16

Dowództwo Operacyjne poinformowało we wtorek rano, że - w celu zapewnienia bezpieczeństwa polskiej przestrzeni powietrznej - aktywowano dwie pary myśliwców F-16 oraz sojuszniczy tankowiec powietrzny. Jak przekazano, ma to związek z obserwowaną aktywnością lotnictwa dalekiego zasięgu Federacji Rosyjskiej.

Około godziny 5.45 wystartowała para stacjonująca w bazie w Łasku, a około godz. 6.15 para z bazy w Krzesinach. Około godziny 10 przekazano w kolejnym komunikacie, że ze względu na zmniejszenie poziomu zagrożenia, operowanie par dyżurnych polskiego i sojuszniczego lotnictwa w naszej przestrzeni powietrznej zostało zakończone.

Źródło: PAP, WP Wiadomości

Wybrane dla Ciebie