Zmarł znany ksiądz i seryjny pedofil. Był symbolem skandalu w Kościele
W Chile zmarł były ksiądz Fernando Karadima. Miał 90 lat. Wpływowy jezuita przez dekady wykorzystywał dzieci i nastolatków.
Fernando Karadima zmarł w niedzielę w wieku 90 lat. Przyczyną jego zgonu - jak podała agencja AP - było zapalenie płuc oraz niewydolność nerek.
Były duchowny swoje ostatnie chwile spędził w lokalnym domu opieki.
Zobacz także: Pedofilia w Kościele. Pójdziemy w ślady Irlandii i Kanady? "Będziemy wariantem polskim"
Ksiądz pedofil
Fernando Karadima był wpływowym i znanym kaznodzieją, który stał się symbolem skandalu pedofilskiego w Kościele katolickim w Chile, gdzie - jak ujawniono w ostatnich latach w wyniku postępowania prowadzonego przez Watykan - jego czyny były długo tuszowane przez miejscowych biskupów.
To między innnymi ogromna afera wokół niego doprowadziła do tego, że wszystkich ponad 30 biskupów z Chile złożyło rezygnację na ręce papieża Franciszka. Dymisje niektórych z nich zostały przez niego przyjęte.
Głos ofiar
W związku ze śmiercią byłego duchownego oświadczenia złożyły trzy jego ofiary. "Zmarł Fernando Karadima, były ksiądz katolicki, który seksualnie i duchowo wykorzystał wiele osób, w tym nas" - czytamy.
W komunikacie położono nacisk, że były jezuita był jednym z ogniw "mentalności nadużyć i tuszowania w Kościele".
Ofiary zaznaczyły, że są "w pokoju z samymi sobą" i zdeterminowane, by "kontynuować walkę o to, by te przestępstwa nigdy więcej nie powtórzyły się i o sprawiedliwość dla tych, którzy przez to przeszli".
Podpisy pod oświadczeniem złożyli również James Hamilton Sanchez, Jose Andres Murillo Urrutia i Juan Carlos Cruz Chellew, który jest członkiem Papieskiej Komisji ds. Ochrony Nieletnich, mianowanym przez Franciszka.