Zmarł Siemion, młodszy brat Poliny. Z pięcioosobowej rodziny żyje już tylko jedno dziecko
W piątek zmarł pięcioletni Siemion, brat 10-letniej Poliny – jednej z pierwszych cywilnych ofiar inwazji na Ukrainę, której zdjęcie obiegło świat w zeszłym tygodniu. Rosyjscy dywersanci ostrzelali samochód, którym pięcioosobowa rodzina próbowała uciec z Kijowa. Rodzice obojga zmarłych dzieci zginęli na miejscu. O życie nadal walczy ich 13-letnia siostra.
07.03.2022 | aktual.: 07.03.2022 15:15
O poranku w sobotę 27 lutego pięciosobowa rodzina z Kijowa – Anton i Swietłana z trojgiem dzieci: Poliną, Sofią i Siemionem – wsiedli w samochód i próbowali uciec z miasta. Niestety, gdy jechali przez północno-zachodnie przedmieścia, zostali ostrzelani przez grupę rosyjskich dywersantów.
Na miejscu zginęła 10-letnia Polina i jej rodzice. 13-letnia i 5-letni Siemion w stanie krytycznym trafili do szpitali. Chłopiec przez kilka dni przebywał pod respiratorem w kijowskim szpitalu dziecięcym Ohmatdyt. Niestety piątek poinformowano, że zmarł.
Nie wiem, że straciła całą rodzinę
W innym szpitalu wciąż walczy o życie 13-letnia Sofia. Dziewczynka nie wie, że straciła całą rodzinę.
Zbrodnie Rosjan
Z każdego zakątka Ukrainy, gdzie toczą się walki, coraz szerszym strumieniem napływają informacje o zbrodniach rosyjskich żołnierzy na ludności cywilnej. Tylko w poniedziałek poinformowano między innymi o zabójstwie wójta i dwóch innych osób w Hostomlu, a także o ostrzelaniu i rozjechaniu przez czołg samochodu z dwoma pracownikami poczty w obwodzie zaporoskim.
Źródło: Fakt