Zła prognoza dla Afganistanu. ONZ o "katastrofie"

Przejęcie władzy przez talibów jest tylko jednym z zagrożeń, z którym Afgańczycy muszą się zmagać. - W Afganistanie nadchodzi katastrofa na wielką skalę, jednej trzeciej populacji grozi głód - poinformowała w piątek Wafaa Saeed Abdelatef z Biura Narodów Zjednoczonych ds. Koordynacji Pomocy Humanitarnej (OCHA).

Jak podkreślała, "na kryzys w tym kraju złożyły się dziesięciolecia konfliktów wraz z postępującą suszą i pandemią COVID-19".

Susza spowodowała zmniejszenie plonów o około 40 procent. Zamach stanu z kolei spowodował w tym kraju setki tysięcy przesiedleń. Jak szacował w ubiegłym tygodniu Światowy Program Żywnościowy ONZ (WFD), problem głodu będzie dotyczyć w Afganistanie nawet 14 mln obywateli.

Jak poinformowała agencja Reutera, ONZ zaapelowała do międzynarodowej społeczności o przeznaczenie 1,3 mld dolarów dla Afganistanu w ramach środków pomocowych. Lwia część tej kwoty jednak nadal pozostaje do uzbierania.

Kabul od czwartku zmaga się z zamachami terrorystycznymi. Do ataków przyznało się Państwo Islamskie. - ISIS chce ośmieszyć, doprowadzić do destabilizacji i chaosu. Nie stoi za tym żaden długofalowy plan - tłumaczył w rozmowie z WP dr Piotr Łukasiewicz, były ambasador RP w Afganistanie.

Amerykańska misja ewakuacyjna w tym regionie ma potrwać do 31 sierpnia. - 5,5 tysiąca osób wciąż czeka na lotnisku na ewakuację. Wczoraj z Kabulu wyleciało ponad 12,5 tys. osób podczas 89 lotów. Państwo Islamskie nie przeszkodzi nam w dokończeniu misji - podkreślił na piątkowej konferencji prasowej gen. William D. "Hank" Taylor w Pentagonie.