Zjedli muchomory. Nastolatka walczy o życie
Młodzież wybrała się wspólnie nad jezioro Wojnowskie. Spożywali tam suszone muchomory. Skończyło się dramatycznie. Teraz 17-letnia dziewczyna walczy o życie.
"Fakt" przekazał, że do tej sytuacji doszło w niedzielę nad jeziorem Wojnowskim w miejscowości Kolesin (woj. lubuskie).
To tam cztery młode osoby spożywały suszone muchomory - ustalił tabloid. Grzyby miały być suszone przez pół roku. Co więcej, młodzież miała już je spożywać wcześniej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
17-latka zjadła suszone muchomory. Wylądowała w szpitalu
Jedna z osób, które spożywała muchomory, bardzo źle się poczuła. Wezwano pomoc do 17-latki. Dziewczyna śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego została przetransportowana do szpitala.
Policja potwierdziła "Faktowi", że nastolatka przebywa na oddziale intensywnej opieki medycznej. Teraz śledczy wyjaśniają okoliczności tego incydentu. Przesłuchano już inne osoby, które także miały spożywać trujące grzyby.
Nie tylko 17-latka. Eksperci alarmują
Niestety to nie pierwszy przypadek spożywania suszonych muchomorów. Już rok temu internauci dzielili się swoimi doświadczeniami z odurzaniem się po muchomorach. Wielu z nich trafiało potem do szpitala.
Na niebezpieczny trend z suszeniem muchomorów zareagowali lekarze oraz eksperci z Lasów Państwowych. "Głównymi toksynami obecnymi w muchomorze czerwonym, i często z nim mylonym muchomorem plamistym, są: kwas ibotenowy (panetryna, agaryna), muscymol, muskazon i muskardyna. Grzyby te zawierają także cały wachlarz substancji aktywnych. Substancje te mają wielokierunkowe działanie na organizm człowieka, co prowadzi do bardzo niejednorodnego obrazu zatrucia" - napisała lekarka Ewa Stawiarska, w sieci znana jako doktorka_od_7_boleści.
"Zastanówcie się, czy naprawdę warto ryzykować Wasze życie i zdrowie!" - brzmi z kolei komunikat Lasów Państwowych.
Źródło: Fakt, Twitter
