Ziobro zajmie się sędzią-plagiatorem? "Powinien być zdjęty z urzędu"
Wiceszef klubu PiS Jacek Żalek zwrócił się z zapytaniem do Zbigniewa Ziobry i spotkał się z jego zastępcą Bogdanem Święczkowskim. Chce, by Prokuratura Krajowa objęła nadzorem postępowanie dotyczące sędziego-plagiatora, który skopiował wyrok z literówką i błędami interpunkcyjnymi.
23.01.2019 | aktual.: 23.01.2019 18:47
- Sprawa jest skandaliczna. Zachodzi bardzo poważne podejrzenie, że wyrok zapadł poza salą sądową. W państwie, w którym sędziowie "drukują" wyroki, obywatele mają prawo domagać się radykalnych zmian w funkcjonowaniu wymiaru sprawiedliwości - mówi Wirtualnej Polsce poseł Jacek Żalek.
Bulwersującą sprawę opisaliśmy w Wirtualnej Polsce kilka dni temu. Przypomnijmy: w dwóch różnych sądach, dwóch różnych sędziów wydało wyroki z łudzącą podobnymi uzasadnieniami. Oba orzeczenia dotyczą sporu biznesowego, którego stawka wynosi 18 mln zł. Pokrywa się w nich w sumie kilkanaście stron tekstu - całe akapity, włącznie z błędami interpunkcyjnymi i literówką.
Sędzia: może to dzieło asystenta?
To o tyle zastanawiające, że sędzia Sądu Okręgowego w Warszawie Jerzy Kiper, który wydał późniejszy wyrok, formalnie nie mógł zrobić kopiuj-wklej z wcześniejszego uzasadnienia, ponieważ nie zostało ono opublikowane w internetowym Portalu Orzeczeń Sądów Powszechnych. Skąd w takim razie wzięła się ta sama literówka w obu wyrokach? Sędzia zasłania się niepamięcią.
- Pan Sędzia (…) nie wyklucza, że został poinformowany o treści tego (wcześniejszego – red.) wyroku przez pełnomocników stron na ostatniej rozprawie. (…) Sędzia Jerzy Kiper nie pamięta szczegółów sporządzenia tego uzasadnienia, w szczególności nie pamięta, czy uzasadnienie wyroku (…) sporządził od podstaw osobiście, czy też korzystał z pomocy asystenta, który sporządził wpierw jego projekt. Jedyną osobą trzecią, która mogła brać udział w procesie tworzenia tego uzasadnienia, mógł być asystent sędziego – czytamy w odpowiedzi nadesłanej przez biuro prasowe Sądu Okręgowego w Warszawie.
Poseł interweniuje u ministra
Sprawą zajęły się już prokuratura i rzecznik dyscypliny sędziów. Ale nie tylko. Po tekście Wirtualnej Polski, historią tajemniczej literówki zainteresował się też wspomniany wiceszef klubu PiS Jacek Żalek, który wystąpił do ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry o objęcie sprawy nadzorem Prokuratury Krajowej.
Poseł pyta też w swoim piśmie, czy do wyjaśnienia wątpliwości można zawiesić obu sędziów. - Sprawa wymaga wnikliwego zbadania. Dlatego zwróciłem się do Prokuratura Generalnego z zapytaniem poselskim oraz odbyłem w tej sprawie rozmowę z Prokuratorem Krajowym Bogdanem Święczkowskim i przekazałem dokumenty dotyczące tej kwestii. Liczę, że śledztwo w sprawie plagiatu wyroku zostanie objęte nadzorem i rzetelnie wyjaśni wszystkie istotne okoliczności sprawy – mówi Wirtualnej Polsce Jacek Żalek.
Zobacz także: Adam Bielan o ochronie dla Jarosława Kaczyńskiego
- Opisywane przez media (…) przypadki drobnych kradzieży dokonywanych przez sędziów (pendrive, kiełbasa, kradzież paliwa etc.) były bulwersujące pomimo, iż nie miały bezpośredniego związku z jakością wykonywania pracy przez opisywanych sędziów. Sprawa, w której kieruję niniejsze zapytanie, jest o wiele bardziej bulwersująca, dotyczy bowiem istoty niezależności wymiaru sprawiedliwości i jest bezpośrednio związana z jakością pracy sędziów. W państwie, w którym sędziowie "drukują" wyroki, obywatele mają prawo domagać się radykalnych zmian w funkcjonowaniu wymiaru sprawiedliwości - czytamy w piśmie Jacka Żalka skierowanym do ministra sprawiedliwości.
Dziwne okoliczności wydania wyroku
- W tej sprawie zachodzi bardzo poważne podejrzenie, że wyrok zapadł poza salą sądową. Nie znamy jeszcze przesądzających dowodów, ale na podstawie ujawnionych informacji wiele wskazuje na to, że uzasadnienie orzeczenia zostało skopiowane ze źródła pochodzącego od pełnomocnika jednej ze stron. Jeśli to się potwierdzi, sędzia powinien być natychmiast zdjęty z urzędu, a postępowanie dyscyplinarne powinno odbyć się w tym przypadku błyskawicznie – uważa poseł.
Jakie konsekwencje mogą spotkać Jerzego Kipera? - W przypadku, gdy rzecznik uzna, że uzasadnione jest pociągniecie sędziego do odpowiedzialności dyscyplinarnej, kieruje stosowny wniosek do sądu dyscyplinarnego. Sąd ten ma pełną gamę kar: od upomnienia po wydalenie z zawodu – poinformował Wirtualną Polskę rzecznik prasowy Krajowej Rady Sądownictwa Maciej Mitera.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl