Ziobro przed komisją mimo choroby? Ankietowani jasno

"Czy pana/ni zdaniem chorujący na nowotwór Zbigniew Ziobro powinien stawić się 14 października na przesłuchaniu przed sejmową komisją ds. Pegasusa?" - takie pytanie dostali ankietowani w najnowszym sondażu IBRiS dla "Rzeczpospolitej". Jak się okazuje, 51,7 proc. odpowiedziała na to pytanie twierdząco, z czego 31,3 proc. - zdecydowanie tak, a 20,4 proc. - raczej tak.

Przeciwnego zdania jest w sumie 32,9 proc. respondentów - 19,8 proc. uważa, że Ziobro raczej nie powinien stawić się na przesłuchaniu, a 13,1 proc. sądzi, że zdecydowanie nie.

15,4 proc. osób biorących udział w badaniu wybrało odpowiedź "nie wiem".

Jeśli natomiast chodzi o rozkład głosów według preferencji wyborczych, to 59 proc. zwolenników obozu rządzącego uważa, że były minister sprawiedliwości zdecydowanie powinien stawić się na przesłuchaniu, 36 proc., że raczej powinien to zrobić. Po 2 proc. respondentów z tej grupy uważa, że raczej nie lub zdecydowanie nie powinien, a 1 proc. nie miał zdania.

W przypadku zwolenników opozycji, 6 proc. ankietowanych uważa, że Ziobro zdecydowanie powinien się stawić na wyznaczonym na 14 października przesłuchaniu, 5 proc., że raczej tak, a po 33 proc. biorących udział w badaniu, że raczej lub zdecydowanie nie. 23 proc. ankietowanych z tej grupy nie opowiedziało się za żadną z powyższych opcji, wybierając odpowiedź nie wiem.

Jak zauważa dziennik, przed wakacjami większość ankietowanych uważała, że Zbigniew Ziobro nie powinien być przesłuchiwany przez komisję śledczą.

Wcześniej nie pojawił się on na przesłuchaniu 1 lipca, teraz - jak ustaliła nieoficjalnie "Rz" - wiele wskazuje na to, że i tym razem były minister się na nim nie stawi.

Badanie zostało przeprowadzone przez IBRiS w dniach 27-28.09.2024 na ogólnopolskiej próbie 1067 respondentów.

W ubiegłym tygodniu przewodnicząca sejmowej komisji śledczej ds. Pegasusa Magdalena Sroka zapowiedziała, że 14 października odbędzie się przesłuchanie Zbigniewa Ziobry. - Stanie przed nią, bo jest na to zgoda, która wyrażona jest w opinii biegłego lekarza - przekazała.

Niedługo później Ziobro poinformował, że "składa zawiadomienie o przestępstwie ujawnienia tajemnicy lekarskiej, a także przekroczenia uprawnień przez funkcjonariuszy państwa podległych Donaldowi Tuskowi, motywowanego korzyściami osobistymi i politycznymi".

Były minister sprawiedliwości był już wcześniej wzywany na posiedzenie komisji śledczej. Dotychczas jednak się na niej nie pojawił i skutecznie usprawiedliwił swoją nieobecność, przekazując zaświadczenie od lekarza sądowego.

Czytaj też:

Ziobro stawi się na przesłuchanie? Nie odpowiedział wprost

Ziobro się broni. "Chyba pierwsza taka na świecie opinia o chorym"