Zimowe igrzyska 2002 - koniec opery mydlanej
Przekazanie flagi olimpijskiej (AFP)
Uroczystością na stadionie Rice-Eccles w Salt Lake City zakończyły się w niedzielę wieczorem czasu lokalnego zimowe igrzyska 19. olimpiady. Tradycyjną formułę zamykającą olimpiadę wygłosił przewodniczący MKOl, Jacques Rogge.
Szef Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego podziękował gospodarzom za perfekcyjną organizację igrzysk, które - jego zdaniem - dorównały wspaniałością letniej olimpiadzie w Sydney.
Rogge tradycyjnie zaprosił młodzież całego świata, by spotkała się ponownie za cztery lata na zimowych igrzyskach 20. olimpiady w Turynie.
Po siedemnastu dniach, przy dźwiękach hymnu olimpijskiego, opuszczona została flaga z pięcioma kołami, którą gospodarze igrzysk przekazali na ręce delegacji Turynu, organizatora kolejnej zimowej olimpiady.
Dwugodzinne widowisko, które było ostatnim akcentem igrzysk olimpijskich w Salt Lake City, łączyło wątki folkloru, rock'n'rolla, sportu i współczesnej sztuki amerykańskiej. Na lodowej tafli wystąpili słynni przed laty łyżwiarze figurowi, tańcząc przy dźwiękach przebojów wykonywanych przez gwiazdy estrady. Z aplauzem spotkał się pokaz Kateriny Witt, której akompaniował heavy metalowy Kiss. Podczas gali wystąpili m.in. Christina Aguilera, Harry Connick i Bon Jovi. Dla ponad 2500 zawodniczek i zawodników z 78 krajów było to pożegnanie z igrzyskami. Ich ostatnim akcentem był imponujący, blisko pięciominutowy pokaz fajerwerków, określany przez gospodarzy jako największe widowisko pirotechniczne w historii Ameryki.
Podsumowując olimpiadę amerykańskie media sporo miejsca poświęcają skandalom, które jej towarzyszyły. Jednocześnie podkreśla się, że były to najbezpieczniejsze i najdroższe w historii zimowe igrzyska. Na ich organizację wydano 1,9 mld dolarów.
Zainteresowanie samymi zmaganiami olimpijskimi w Stanach Zjednoczonych było umiarkowane, bo prawa do transmisji telewizyjnych miała jedynie sieć NBC. Poza relacjami z zawodów w programie NBC setki razy pokazywano radość medalistów, wzruszenie ich żon, mężów, dziadków, ciotek i wujków. Program tej sieci często był porównywany do oper mydlanych.
Inne stacje telewizyjne skupiały się na sukcesach Amerykanów i na kontrowersjach związanych z sędziowaniem. Niezrealizowaną groźbę bojkotu ceremonii zakończenia olimpiady przez reprezentację Rosji jeden z komentatorów określił mianem przebłysku zimnej wojny. Jednak podczas transmisji z zakończenia olimpiady najczęściej padały określenia takie jak: "niezapomniane", "niesamowite" , "niezwykłe" i "wspaniałe" igrzyska. (PAP/IAR, ajg)