Sparaliżowana cała Europa
Kłopoty ma jednak nie tylko Polska. "W Wielkiej Brytanii rano temperatura spada do minus 17 stopni. Wyspy spowija kilkunastocentymetrowy całun śniegu, zaspy sięgają sześciu metrów. Po południu jest już 15 ofiar śmiertelnych.
W Szwecji wojsko ciągle odkopuje samochody balowiczów, którzy utknęli w śniegu, wracając z sylwestra. W Sztokholmie jest najzimniej od stu lat. Danię odcięło od świata, Czechy sparaliżowane. We Francji, RFN, NRD, Włoszech wojsko ratuje ludność cywilną. Po południu w Belgradzie temperatura spada w ciągu paru godzin z plus 15 do minus 15 stopni. Śnieżyce paraliżują Sycylię i Stany Zjednoczone. Pomarańczowe drzewka w Kalifornii i w Teksasie łamią się pod ciężarem śniegu" - czytamy.
Na zdjęciu: widok na ulicę Marszałkowską.