Zima już za rogiem. Synoptycy podali konkretną datę
Z najnowszych prognoz wynika, że pierwsze opady śniegu czekają nas jeszcze w listopadzie. Miejscami warstwa białego puchu wyniesie nawet 40 cm. Będzie chłodno, ale taka sytuacja nie utrzyma się jednak długo.
- Najbliższe dni upłyną nam pod znakiem dużego zachmurzenia. Pogodnie będzie jedynie w południowych krańcach Polski. Wszystko za sprawą wyżu Zayyan. To typowy jesienny "zgniły" wyż, który przynosi właśnie taką, mało pogodną aurę - mówi w rozmowie z Wirtualną Polską Izabela Adrian z IMGW.
Synoptyczka podkreśla, że w nadchodzącym tygodniu spodziewamy się napływu chłodnego powietrza. - Nie będzie to jednak oznaczało, że pojawi się śnieg. Nie spodziewamy się żadnych opadów. Zachmurzenie będzie umiarkowane. W nocy na termometrach zobaczymy lekki mróz - ocenia.
Jak zaznacza, trochę inaczej prezentuje się sytuacja w rejonie Tatr oraz lokalnie w Sudetach i na Opolszczyźnie w drugiej połowie listopada może zacząć tworzyć się pokrywa śnieżna, jednak wyniesie ona maksymalnie kilka centymetrów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pierwszy śnieg już na mapach. Wiemy, kiedy sypnie
- Według map pogodowych i prognoz długoterminowych opady śniegu mogą nastąpić już w drugiej połowie miesiąca, w okolicy 18,19 i 20 listopada - dodaje ekspertka.
Prognozy długoterminowe wskazują, że pierwsze opady śniegu pojawią się w południowej Polsce, a kolejne nadejdą od północnego zachodu. - Pierwszymi obserwatorami białego puchu będą mieszkańcy Śląska, Podkarpacia i Małopolski, a także Pomorza i Pomorza Zachodniego. Najwięcej śniegu spadnie w rejonie Tatr w wysokich partiach gór pokrywa ta może sięgać nawet 40 centymetrów - podsumowuje.
Niestety śnieg nie poleży zbyt długo. Już początkiem grudnia modele pokazują ocieplenie, a także opady deszczu i deszczu ze śniegiem. Ekspertka zaznacza, że to zapowiedź tego, czego doświadczymy także w kolejnych miesiącach.
To będzie zima inna niż zwykle
W Wirtualnej Polsce opublikowaliśmy dzisiaj najnowszą prognozę pogody na nadchodzącą zimę. Wynika z niej, że w przeważającej części Europy w miesiącach zimowych zobaczymy temperatury przewyższające normy wieloletnie.
Wstępnie wiadomo, że zima 2024/2025 r. będzie ciepła i jeśli zimowe okresy z dwucyfrowym, całodobowym mrozem się zdarzą, to nie będzie ich dużo oraz okażą się na ogół krótkotrwałe. W okresie od grudnia 2024 r. do lutego 2025 r. temperatura okaże się wyższa o średnio 1.5-2℃.
Jak informuje Arkadiusz Wójtowicz z portalu Fani Pogody, prognoza sygnalizuje, że występować ma dominacja opadów atmosferycznych w formie ciekłej i rzadsze okażą się opady śniegu. Nawet w górach śniegu może być mniej niż w minionych latach.
Joanna Zajchowska, dziennikarka Wirtualnej Polski