Ziemkiewicz przegrał w sądzie. Musi zapłacić
Znany prawicowy publicysta Rafał Ziemkiewicz przegrał w sądzie. Sprawę przeciwko niemu wytoczył Kazimierz Michał Ujazdowski. Chodziło o wpis dziennikarza na Twitterze, w którym - opisując sytuację senatora - użył wulgarnego określenia. Ziemkiewicz musi wpłacić pieniądze na cel charytatywny wskazany przez polityka.
Michał Kazimierz Ujazdowski pozwał Rafała Ziemkiewicza za wpis opublikowany 21 lipca 2019 roku. Publicysta odnosił się w nim do tweeta napisanego przez polityka. Ujazdowski oceniał w nim działanie Prawa i Sprawiedliwości w kontekście mediów publicznych.
Ziemkiewicz odpowiada na krytykę TVP
"PiS wytwarza klimat przyzwolenia na barbarzyńskie akty. Dopóki telewizja Kaczyńskiego i Kurskiego odzierać będzie przeciwników ideowych i politycznych z godności, dopóty klimat zachęty do barbarzyństwa będzie się rozwijał, a słowa ministrów będą pustymi deklaracjami" - pisał wówczas Ujazdowski.
W odpowiedzi, pracujący wówczas także dla TVP, Ziemkiewicz napisał: "Panie Kazimierzu, przecwelili Pana w tym PO, upokorzyli i ośmieszyli". To właśnie w 2019 roku, czyli w roku kiedy tweet został opublikowany, Ujazdowski startował z ramienia Koalicji Obywatelskiej w wyborach do Senatu. Wcześniej dwukrotnie był ministrem w rządzie PiS.
Potwierdzony wyrok I instancji
Sąd Okręgowy w Warszawie, odnosząc się do apelacji Ziemkiewicza, ponownie uznał rację Ujazdowskiego. Polityk poinformował o tym w środę na Twitterze. "Drobne zwycięstwo kultury nad chamstwem. Cieszę się, że Pan Ziemkiewicz musi wesprzeć dobry cel" - napisał polityk.
Zgodnie z wyrokiem, publicysta musi przeprosić Ujazdowskiego i wpłacić 5 tys. złotych na konto Polskiej Akcji Humanitarnej. Dodatkowo Ziemkiewicz poniesie koszta postępowania apelacyjnego.
Sam Ziemkiewicz do sprawy odniósł się po wyroku pierwszej instancji, nawiązując do głośnej sprawy i wyroku wobec pisarza Jakuba Żulczyka.
Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie klikając TUTAJ
Źródło: Twitter, WP Wiadomości