Zgorzelski o dymisji Niedzielskiego: PiS wchodzi w kampanię z przytupem
Prezydent Andrzej Duda wskazał datę wyborów parlamentarnych na 15 października. Tego samego dnia premier poinformował o dymisji ministra zdrowia. - Z przytupem PiS wchodzi w kampanię wyborczą: od dymisji ministra, na którym chcieli oprzeć dużą część kampanii. Zdrowie to element bezpieczeństwa bardzo ważnego dla obywateli. On był postrzegany jako człowiek, który przeprowadził Polaków przez pandemię. Ja uważam inaczej. Adam Niedzielski był jednak mocną postacią, bo utrzymał się na tym stanowisku kilka lat - mówił w programie "Tłit" Piotr Zgorzelski. - Widać, że nie był (umocowany w strukturach partyjnych - red.), ale był w ekipie premiera Morawieckiego. Najpierw usłyszeliśmy, że Niedzielski jest pozbawiony jedynki na liście. Dopiero później, po decyzji partyjnej, poszła decyzja polityczna - dodał. Michał Wróblewski pytał o słowa Patryka Jakiego, który entuzjastycznie wypowiedział się o dymisji. - Jestem sobie w stanie wyobrazić jak by się cieszyli, gdyby nie kampania wyborcza i gdyby nie byli zależni od Kaczyńskiego. Będzie grupa w ekipie PiS, która będzie chciała mówić językiem Konfederacji. Gdyby nie było kampanii wyborczej, to przetrzymaliby Niedzielskiego - dodał wicemarszałek Sejmu z PSL.