Zginęła trójka dzieci. Tragiczny pożar na Dolnym Śląsku.
Trójka dzieci w wieku 4, 6 i 8 lat zginęła w tragicznym pożarze w Piechowicach koło Jeleniej Góry na Dolnym Śląsku. Po godzinie 3 nad ranem w niedzielę strażacy z Jeleniej Góry zostali powiadomieni po płonącym budynku wielorodzinnym przy ulicy Przemysłowej.
- Na miejsce szybko dotarły pierwsze zastępy strażaków. Pożar był już mocno rozwinięty. Strażacy zdążyli ewakuować 14 osób. Podczas akcji dotarła do nas informacja, że w środku mogą być jeszcze dzieci. Niestety po wejściu do budynku potwierdzono, że w mieszkaniu zmarło troje nieletnich - mówi starszy aspirant Krzysztof Zakrzewski, ze Straży Pożarnej w Jeleniej Górze.
Przyczyna pożaru nie jest jeszcze znana. Według wstępnych informacji wiadomo, że w tym czasie dziećmi opiekował się dziadek. Spał jednak w osobnym pokoju i zdołano go uratować. Matka zjawiła się na miejscu dopiero podczas gaszenia budynku.
Tragedia poruszyła nie tylko rodzinę i okolicznych mieszkańców, ale również samych ratowników. Przeszukując spalone mieszkanie w pokoju dziecięcym zastali straszny widok. Dzieci prawdopodobnie próbowały wydostać się z ogarniętego pożarem mieszkania. Ich ciała leżały nie w łóżkach, lecz na podłodze. Strażacy oraz policjanci biorący udział w akcji, z powodu drastycznych obrazów mają otrzymać pomoc psychologiczną.