Zeznania Michała Tuska przed komisją ws. Amber Gold. Wyniki sondy WP
- Obaj z ojcem wiedzieliśmy o zastrzeżeniach wobec Amber Gold - zeznał Michał Tusk przed sejmową komisją. Większość czytelników Wirtualnej Polski, którzy wzięli udział w naszej sondzie, uznało, że nie ma w tym stwierdzeniu nic nadzwyczajnego.
22.06.2017 | aktual.: 25.03.2022 13:19
W środę ok. siedmiu godzin komisja śledcza przesłuchała Michała Tuska - syna byłego premiera i obecnego przewodniczącego Rady Europejskiej Donalda Tuska.
- Obaj z ojcem wiedzieliśmy, że Amber Gold, mówiąc kolokwialnie, to lipa - mówił przed komisją Michał Tusk. Dodał, że podejmując współpracę z OLT Express, podjął pewne ryzyko. Zwyciężyła ciekawość, chęć realizowania siebie w zakresie, jaki mnie interesował - zaznaczył.
Zapytaliśmy Polaków co sądzą, o słowach syna Donalda Tuska. 64,1 proc, uczestników naszej sondy stwierdziło, że nie ma nic nadzwyczajnego w tym, że były premier i jego syn wiedzieli o zastrzeżeniach wobec firmy Marcina P., bo "wszyscy o tym wiedzieli".
Przeciwnego zdanie wyraziło 32 proc. głosujących - ich zdaniem to, co powiedział Michał Tusk to skandal. Z kolei 3,9 proc. nie miało zdania w tej sprawie.
W naszym sondażu wzięło już udział ponad 30 tys. osób, ale głosowanie nadal trwa. Tu możesz wyrazić swoją opinię.
Opinie po przesłuchaniu
- Problem jest taki, że Michał Tusk nie poszedł w ślady Małgorzaty Wassermann i Jarosława Wałęsy i nie próbował wykorzystać swojego nazwiska do robienia kariery politycznej - powiedział mecenas Roman Giertych, pełnomocnik rodziny Tusków. Jego zdaniem właśnie dlatego komisja interesuje się synem byłego premiera, a obecnie przewodniczącego Rady Europejskiej.
Również była premier Ewa Kopacz oceniła, że komisję powołano, żeby "politycznie zgnębić i upokorzyć młodego człowieka". - Ten cynizm Jarosława Kaczyńskiego bierze się chyba z tego, że on nie mając dzieci, nie wie jak bardzo kochamy swoje dzieci - powiedziała.
Z kolei Małgorzata Wassermann, szefowa komisji po zakończeniu posiedzenia podkreślała, że przesłuchanie byłego premiera Donalda Tuska jest przesądzone. Dodała, że to nie z powodu słów Michała Tuska, że "razem z ojcem wiedzieli, że Amber Gold to lipa".