Zerwane plomby, zniszczone zamki. Zboże wysypane na jezdnię. Gorąco na granicy
Policjanci prowadzą dochodzenie w związku z wydarzeniami na przejściu granicznym w Dorohusku, niedaleko granicy z Ukrainą. Grupa protestujących rolników zatrzymała trzy ukraińskie ciężarówki. Sprawcy mieli wyłamać i przeciąć zabezpieczenia, co doprowadziło do wysypania zboża na jezdnię.
Komisarz Ewa Czyż z Komendy Miejskiej Policji w Chełmie przekazała, że zdarzenie miało miejsce około godziny 11:30 na drodze krajowej numer 12, prowadzącej do przejścia granicznego w Dorohusku, w bliskim sąsiedztwie miejsca, gdzie odbywał się protest rolników.
Incydent na granicy. Z ciężarówek wysypano zboże
Komisarz Czyż opisała, jak trzy ciężarówki, prowadzone przez obywateli Ukrainy, wjechały na terytorium Polski po odprawie. - Protestujący rolnicy nie pozwolili na dalszy przejazd tego transportu i w pewnym momencie otworzyli naczepy ciężarówek, co spowodowało częściowe wysypanie się zboża na jezdnię. Kierowcy ciężarówek zdecydowali się na zawrócenie w kierunku Ukrainy - przekazała.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Policjantka dodała, że nie doszło do żadnych rękoczynów ani niebezpiecznej sytuacji.
Jak podaje portal TSN, powołując się na relację ukraińskich kierowców, uczestnicy blokady przyjechali z narzędziami, za pomocą których przecięli zamki i zerwali plomby.
Kierowcy uszkodzonych samochodów natychmiast wezwali policję.
Rolnicy pobrali próbki zboża
Jak dodaje policja, na miejscu przeprowadzono niezbędne oględziny. - Ustalamy dane personalne osób, które brały udział w tym incydencie, przesłuchujemy świadków - wymieniła komisarz Czyż.
Portal TSN podaje także, że polscy rolnicy po uszkodzeniu ciężarówek i wysypaniu zboża, "pobrali próbki ziarna w celu rzekomego sprawdzenia na zawartość substancji zabronionych".
Przeczytaj także: