Zełenski zabrał głos. Mówił o śmierci Nawalnego
- Właśnie wyszło na jaw, że Aleksiej Nawalny zmarł w rosyjskim więzieniu. Oczywiście został zabity przez Putina, jak tysiące innych torturowanych - powiedział na konferencji prasowej prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.
16.02.2024 | aktual.: 16.02.2024 14:07
- Właśnie wyszło na jaw, że Aleksiej Nawalny zmarł w rosyjskim więzieniu. Oczywiście został zabity przez Putina, jak tysiące innych torturowanych z tego samego powodu. Putina nie obchodzi, kto umrze, tak długo, jak utrzyma swoje stanowisko - powiedział Wołodymyr Zełenski na wspólnej konferencji prasowej z kanclerzem Niemiec Olafem Scholzem.
Scholz stwierdził, że cała sytuacja jest przygnębiająca. Wspomniał, jak poznał Nawalnego, gdy ten leczył się w Berlinie po otruciu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Rozmawiałem z nim o odwadzie, jakiej wymagała jego decyzja o powrocie do Rosji. Teraz zapłacił za to życiem - mówił.
- Wiemy doskonale, jaki to rodzaj reżimu. Każdy, kto krytykuje i opowiada się za demokracją, powinien obawiać się tam o swoje życie i bezpieczeństwo - mówił Scholz o Rosji.
Śmierć Nawalnego
Służba więzienna poinformowała, że Aleksiej Nawalny źle się poczuł po spacerze w kolonii karnej, w której przebywał. Miał stracić przytomność. Rozpoczęto akcję ratunkową, jednak opozycjonista zmarł.
Kreml został o sprawie poinformowany. Dmitrij Pieskow podkreślił, że przyczyny śmierci będą wyjaśniali lekarze.
Współpracownicy Nawalnego nie otrzymali bezpośredniego potwierdzenia od kolonii karnej o stanie opozycjonisty. Przekonują, że jeszcze w środę widział się z prawnikiem i wszystko było w porządku.
Nawalny to wieloletni opozycjonista w Rosji, który organizował antyputinowskie demonstracje i badał korupcję na najwyższych szczeblach władzy. Aleksiej Nawalny został otruty nowiczokiem pod koniec 2020 roku. Trafił do kliniki w Berlinie. Po wyzdrowieniu wrócił do Rosji, gdzie został zatrzymany w związku z rzekomymi przestępstwami finansowymi.
Czytaj więcej: