Zełenski w irlandzkim parlamencie. "Dla Rosji głodzenie ludzi jest bronią"
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w środę przemawiał w parlamencie Irlandii. Ukraiński lider powiedział m.in., że Rosja celowo blokuje transporty żywności i leków, a także ostrzeliwuje korytarze humanitarne.
06.04.2022 | aktual.: 06.04.2022 12:58
- Niszczą naszą infrastrukturę i celowo prowokują kryzys żywnościowy. Pół miliona mieszkańców jest oblężonych. Blokują transporty humanitarne i nie przepuszczają niczego, ani wody, ani lekarstw - powiedział Zełenski. Prezydent Ukrainy wystąpił w irlandzkiej izbie za pośrednictwem internetowego łącza wideo z Kijowa.
Podczas posiedzenie dwuizbowego irlandzkiego Oirechtasu, Zełenski powiedział też, że Irlandia - pomimo tego, iż jest krajem neutralnym - nie pozostała neutralna wobec wojny rozpętanej przez Rosję w Ukrainie.
- Panie i panowie, od pierwszych dni wspieracie dobro, wspieracie Ukrainę - tymi słowami ukraiński lider zwrócił się do irlandzkich parlamentarzystów. Jak dodał, Irlandia zaoferowała swoje wsparcie od samego początku bestialskich ataków Rosji na niepodległą Ukrainę.
- Jestem wdzięczny każdemu obywatelowi Irlandii. Dziękuję za wsparcie sankcji wobec Rosji. Dziękuję za pomoc humanitarną i finansową udzieloną naszemu krajowi i dziękuję za troskę o Ukraińców, którzy znaleźli schronienie na waszej ziemi - kontynuował lider bohatersko odpierającej ataki Rosji Ukrainy.
Zełenski o tragedii Mariupola. "Bombardują 24 godziny na dobę"
Wołodymyr Zełenski podkreślił również, że rosyjska armia atakuje porty morskie i składy żywności - po to, by "wykorzystać głód jako broń" przeciwko narodowi ukraińskiemu. Wskazał, że niedobory produktów żywnościowych w konsekwencji dotkną wiele krajów - ponieważ Ukraina jest jednym z wiodących eksporterów w tym zakresie.
Zełenski zaznaczył, że Rosja celowo wywołuje "kryzys żywnościowy". - Blokują dostęp humanitarny do połowy miliona ludzi w Mariupolu, którzy nie mogą już roztapiać śniegu na wodę. Bombardują 24 godziny na dobę - kontynuował. - Nie ma ani jednego nietkniętego domu - dodał.
"Ciała grzebane są na podwórkach"
W Mariupolu - jak przekazywał - na ulicach leżą ciała zabitych cywili i dotąd niemożliwe jest sporządzenie dokładnych szacunków, ilu mieszkańców zabiło rosyjskie wojsko. Jest to jednak taktyka podejmowana przez armię wroga w wielu ukraińskich miastach. - Ciała grzebane są na podwórkach w Mariupolu, a ludzie giną na drogach, uciekając przed zbrodniczą, rosyjską armią - informował Zełenski.
Prezydent nawiązał również do bestialskiej rzezi mieszkańców podkijowskiej Buczy, której dopuścili się rosyjscy agresorzy. Rosyjscy zbrodniarze zostawiali ciała zamordowanych cywilów "na ulicach, podwórkach" - mówił prezydent Ukrainy.
Oświadczył także, że od początku inwazji Rosji, śmierć poniosło co najmniej 167 ukraińskich dzieci. Uszkodzonych zostało też 927 placówek edukacyjnych i 258 szpitali - wynika z przekazanych przez Zełenskiego informacji.
Przeczytaj także: