Zełenski reaguje na protesty. Jest nowy projekt ustawy
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski poinformował, że zatwierdził tekst nowego projektu ustawy, który ma wzmocnić niezależność organów antykorupcyjnych. To odpowiedź na krytykę i protesty wobec ustawy, która podporządkowywała kluczowe instytucje prokuratorowi generalnego.
Co musisz wiedzieć:
- Nowy projekt ustawy antykorupcyjnej został zatwierdzony przez prezydenta Ukrainy, Wołodymyra Zełenskiego, i ma na celu wzmocnienie niezależności agencji antykorupcyjnych.
- Protesty w Ukrainie wybuchły po przegłosowaniu ustawy ograniczającej autonomię Narodowego Biura Antykorupcyjnego Ukrainy (NABU) i Specjalnej Prokuratury Antykorupcyjnej (SAP).
- Krytyka ze strony Zachodu pojawiła się w odpowiedzi na zmiany, które mogą wpłynąć na niezależność ukraińskich instytucji antykorupcyjnych.
"Właśnie zatwierdziłem tekst projektu ustawy, który gwarantuje rzeczywiste wzmocnienie systemu prawa i porządku publicznego na Ukrainie, niezależność organów antykorupcyjnych, a także niezawodną ochronę systemu prawa i porządku publicznego przed wszelkimi wpływami lub ingerencją Rosji. Tekst jest wyważony" - napisał w mediach społecznościowych Zełenski.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rozmowy z Rosji z Ukrainą. "Nie będą dotyczyły pokoju"
"Co najważniejsze, zawiera on rzeczywiste narzędzia, wyklucza wszelkie powiązania z Rosją i podtrzymuje niezależność NABU i SAPO" - podkreślił. Projekt ma trafić do Rady Najwyższej jeszcze dziś.
"Ważne jest, abyśmy zachowali jedność. Ważne jest, abyśmy zachowali niezależność. Ważne jest, abyśmy szanowali stanowisko wszystkich Ukraińców i byli wdzięczni wszystkim, którzy stoją po stronie Ukrainy" - napisał Zełenski.
Burza po ustawie podpisanej przez Zełenskiego
Inicjatywa Zełenskiego to reakcja na krytykę ustawy, która ograniczyła autonomię Narodowego Biura Antykorupcyjnego Ukrainy (NABU) oraz Specjalnej Prokuratury Antykorupcyjnej (SAPO). Zgodnie z nią obie instytucje miałyby przejść pod nadzór prokuratora generalnego.
NABU i SAPO były instytucjami, które zwalczały korupcję na najwyższych szczeblach władzy, badając m.in. ministrów, oligarchów czy wysoko postawionych urzędników. Prokurator generalny tymczasem jest nominatem politycznym, co wywołało obawy, że działania antykorupcyjne mogłyby zostać znacząco ograniczone.
Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen zażądała wyjaśnień od prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego w tej sprawie. KE przypomniała, że jednym z warunków członkostwa w Unii Europejskiej jest walka z korupcją. "Jako kraj kandydujący Ukraina jest zobowiązana do pełnego przestrzegania tych zasad. Nie ma w tej kwestii miejsca na kompromis" - przekazano w komunikacie.
W kilku miastach Ukrainy odbyły się protesty w reakcji na ustawę podpisaną przez Zełenskiego.
Czytaj więcej: