Zdzisław Krasnodębski wiceprzewodniczącym PE? "Mocny i poważny kandydat"
Kandydaturę Zdzisława Krasnodębskiego muszą jeszcze zaakceptować i zgłosić Europejscy Konserwatyści i Reformatorzy. Niepisana umowa pomiędzy europosłami jest taka, że odwołanego Ryszarda Czarneckiego ma zastąpić ktoś z jego frakcji.
Już w środę pojawiła się nieoficjalna informacja, że miejsce odwołanego Ryszarda Czarneckiego zajmie Zdzisław Krasnodębski. Początkowo szef delegacji PiS w europarlamencie Ryszard Legutko nie potwierdzał tego. - Nic nie mam do powiedzenia w tej kwestii. To są wewnętrzne sprawy. Na razie toczą się rozmowy, jak będą sfinalizowane, to będziemy przekazywać informacje – cytuje polityka Polska Agencja Prasowa.
Ale już w rozmowie z RMF FM Ryszard Legutko potwierdził, że Zdzisław Krasnodębski jest kandydatem na funkcję wiceprzewodniczącego PE. Dodał, że jest to "mocny i pewny" kandydat. Do sprawy odniósł się w czwartek sam Zdzisław Krasnodębski. Polityk w rozmowie z TVN24 przyznał, że "jest kandydatem PiS" na tę funkcję.
W środę doszło do pierwszego w historii głosowania w PE za odwołaniem wiceprzewodniczącego. Za usunięciem Ryszarda Czarneckiego głosowało 447 europosłów, przeciw 196. 30 europosłów wstrzymało się od głosu. Głosowanie było tajne.
Odwołanie Ryszarda Czarneckiego to konsekwencja jego słów o europosłance Róży Thun. - Podczas II wojny światowej mieliśmy szmalcowników, a dzisiaj mamy Różę von Thun und Hohenstein – stwierdził polityk PiS.