Zdradziła plan Lewicy? Teraz nie chcą się tłumaczyć
Lewica chce mieć swoich reprezentantów w każdym województwie? Taki pomysł zaprezentowała posłanka formacji Anna Maria Żukowska. Partyjni koledzy nie chcą jednak jej tłumaczyć. - Proszę prosić o komentarz posłankę Żukowską. Ona panu wytłumaczy, co miała na myśli - mówi lider Lewicy Włodzimierz Czarzasty.
Koalicja Obywatelska, Trzecia Droga i Lewica mają większość w Sejmie i chcą wspólnie rządzić. Trwa jednak podział stanowisk w potencjalnej koalicji. Na Lewicy, najsłabszej z trzech formacji, pojawiają się jednak ambitne plany.
- W każdym ministerstwie będziemy chcieli mieć swojego przedstawiciela w różnej randze. Teraz nie będę tutaj forsować jakiej, ale przecież jest sporo tych stanowisk, nie tylko ministerialnych - mówiła w rozmowie z PAP Anna Maria Żukowska. Jak dodała, chodzi o to, by "mieć wiedzę o tym, co się dzieje w każdym obszarze kluczowym dla polityki państwa".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Żukowska otwarcie przyznaje. Z PSL "nie dogadają się"
Politycy zdezorientowani
Inni politycy są zdezorientowani. - Trudno mi komentować, nie wiem czy to plan Żukowskiej czy Lewicy - mówi w rozmowie z "Faktem" przedstawiciel PO. Z kolei jeden z polityków Trzeciej Drogi przyznał, że "są takie pomysły".
Także na Lewicy słowa Żukowskiej wywołały konsternację. Szef klubu parlamentarnego Krzysztof Gawkowski odmówił komentarza mówiąc, że to "sprawy wewnętrznych negocjacji". Wanda Nowicka z kolei przekonuje, że należy mieć "duże aspiracje". - Niebawem będą negocjacje i zobaczymy, co uda się wynegocjować - mówiła.
Lider Lewicy Włodzimierz Czarzasty nie chciał się odnosić do sprawy. - Proszę prosić o komentarz posłankę Żukowską. Ona panu wytłumaczy, co miała na myśli - powiedział "Faktowi".
Sama Żukowska na uwagę, że Lewica ma jedynie 26 posłów, a chce mieć swoich przedstawicieli w 17 ministerstwach, zwróciła uwagę, że nie trzeba być parlamentarzystą, by pracować w resorcie.
- Mamy mnóstwo doświadczonych i kompetentnych ludzi w pełni predystynowanych do pełnienia wysokich, i tych mniej wysokich, funkcji publicznych - mówiła.
Czytaj więcej:
Źródło: "Fakt"