Prezydent "odpytywał" opozycję. "Przyjęliśmy to ze zdziwieniem"

Robert Biedroń zdradził więcej szczegółów konsultacji, które miały dzisiaj miejsce w Pałacu Prezydenckim. Liderzy Lewicy spotkali się tam z prezydentem Andrzejem Dudą. Biedroń przyznał, że głowa państwa zaczęła w pewnym momencie "odpytywać" polityków, co zaskoczyło liderów Lewicy.

Warszawa, 25.10.2023. Prezydent Andrzej Duda (P) oraz współprzewodnicząca Razem Magdalena Biejat (L), współprzewodniczący Nowej Lewicy Włodzimierz Czarzasty (3L) i Robert Biedroń (2L), senator-elekt, szef Unii Pracy Waldemar Witkowski (4L) oraz przewodniczący PPS, senator Wojciech Konieczny (2P) podczas spotkania w Pałacu Prezydenckim w Warszawie, 25 bm. W Pałacu Prezydenckim trwają konsultacje z przedstawicielami poszczególnych komitetów wyborczych, które będą miały swoją reprezentację w Sejmie X kadencji. Spotkania odbywają się osobno z każdym z komitetów wyborczych, w kolejności zgodnej z wynikami osiągniętymi przez te komitety w wyborach. (mr) PAP/Radek PietruszkaRozmowy Lewicy z prezydentem
Źródło zdjęć: © PAP | PAP/Radek Pietruszka
Tomasz Waleński

Spotkanie polityków z prezydentem rozpoczęło się kilka minut po godzinie 13. Z Lewicy na spotkanie dotarli m.in. Włodzimierz Czarzasty, Adrian Zanberg, Magdalena Biejat i Robert Biedroń.

Właśnie ten ostatni opowiedział o nim nieco więcej na antenie TVN24. - To moja pierwsza wizyta od lat. Bywałem wcześniej na posiedzeniu BBN, szczególnie w okolicy wyborów prezydenckich. Dzisiaj temat tych rzadkich spotkań też wybrzmiał - przyznał polityk w rozmowie z Andrzejem Morozowskim.

- To było dobre spotkanie, ale pan prezydent rozpoczął takie odpytywanie nas ws. programów. Pytał o energetykę czy liczebność armii. Przyznaje, że przyjęliśmy to odpytywanie opozycji ze zdziwieniem - powiedział.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Mamy trzy regiony, które już nie są najbiedniejsze". Znaczenie polityki spójności w Polsce

"Nie spodobało mu się to"

Biedroń zdradził także, jaki jego zdaniem był cel takiego zachowania Andrzeja Dudy. - Obawiam się, że ma to służyć podzieleniu opozycji. Wiemy, że inni też byli i ostrzegam prezydenta, że my to widzimy. To ma prowadzić do podzielenia opozycji. Pan prezydent próbuje szukać na siłę rzeczy, które probuja nas podzielić i potem wyjdzie i powie, że "opozycja ma różne zdania na fundamentalne sprawy dla Polski, wobec czego muszę powierzyć misję Morawieckiemu i Ziobrze" - podkreślił Biedroń na antenie TVN24.

- My się nie damy podzielić i nie damy się wciągnąć w taką dyskusję - dodał.

Polityk Lewicy zdradził także, jak na takie postawienie sprawy zareagowała głowa państwa. - Pokazywał swoje emocje. Zobaczył, że nie dajemy się wciągnąć w tę dyskusję. Nie spodobało mu się to - stwierdził Biedroń.

Wybrane dla Ciebie

Trump: Europa musi się wziąć w garść
Trump: Europa musi się wziąć w garść
Incydent na lotnisku. Kraków Airport wznowił operacje
Incydent na lotnisku. Kraków Airport wznowił operacje
Chińczycy zestrzelili meteor? Niezwykłe nagrania w sieci
Chińczycy zestrzelili meteor? Niezwykłe nagrania w sieci
Nigeria chce sprzedawać gaz Europie. Planuje budować gazociąg z Libią
Nigeria chce sprzedawać gaz Europie. Planuje budować gazociąg z Libią
"Bylibyśmy zdolni". Sikorski o przechwytywaniu dronów nad Ukrainą
"Bylibyśmy zdolni". Sikorski o przechwytywaniu dronów nad Ukrainą
Szczyt w Katarze. "Ukarać Izrael za wszystkie zbrodnie"
Szczyt w Katarze. "Ukarać Izrael za wszystkie zbrodnie"
Zorro uratowany. Akcja ratunkowa na autostradzie we Włoszech
Zorro uratowany. Akcja ratunkowa na autostradzie we Włoszech
Elbląg w gotowości: Rośnie poziom wody w rzece Kumiela
Elbląg w gotowości: Rośnie poziom wody w rzece Kumiela
Zmarł biskup Antoni Dydycz. Miał 87 lat
Zmarł biskup Antoni Dydycz. Miał 87 lat
Dożynki u Nawrockich. Prezydent pokazał, jak się bawili
Dożynki u Nawrockich. Prezydent pokazał, jak się bawili
MSZ wezwało ambasadora. Reakcja po incydencie w Rumunii
MSZ wezwało ambasadora. Reakcja po incydencie w Rumunii
Ukraińcy uderzyli w Primorsku. Zełenski zabrał głos po ciosie w Rosję
Ukraińcy uderzyli w Primorsku. Zełenski zabrał głos po ciosie w Rosję