"Zdobycie Wilna było próbą walki o Polskę"
Zdobycie Wilna było próbą walki o Polskę - wspominają weterani biorący udział w operacji "Ostra Brama". Akcja wyzwolenia miasta została rozpoczęta 7 lipca 1944 przez oddziały Armii Krajowej, w ramach akcji "Burza". Jej głównym celem było samodzielne oswobodzenie Wilna z rąk Niemców, zanim zrobi to Armia Czerwona.
07.07.2014 | aktual.: 07.07.2014 05:13
Kapitan Zbigniew Maleszewski pseudonim "Zbych" wspomina, że rozkaz ruszenia na Wilno był wyczekiwany i kiedy padł, przyjął go wraz z kolegami z wielką radością. - Nareszcie - mówi kapitan - i dodaje, że "trzeba było przepędzić Niemców, szliśmy do walki, by wywalczyć niepodległość, a Wilno zachować dla Polski".
Zbigniew Maleszewski wspomina, że wśród jego kolegów - żołnierzy na Wileńszczyźnie - panowała niezwykła atmosfera. Weteran mówi, że miał wtedy 20 lat i "ręce mu się trzęsły, by wziąć do ręki broń i ruszyć do walki", która - dodaje - nie była obowiązkiem lecz potrzebą.
Major Stanisław Oleksiak wspomina, że decyzja o ataku na Wilno cieszyła, ale żołnierze Armii Krajowej zdawali sobie sprawę, że ta bitwa będzie niezwykle trudna i ważna. - Wiedzieliśmy - tłumaczy kombatant - że zdobycie miasta, którego zakamarków nie znamy, nie będzie łatwą sprawą. - Zarazem - dodaje major Oleksiak - zdobycie Wilna miało być zaakcentowaniem polskości Kresów, a marzeniem żołnierzy było przywitanie Armii Czerwonej w wolnym, polskim Wilnie.
To marzenie spełniło się tylko połowicznie. Tylko część oddziałów AK i to we współpracy z Armią Czerwoną 13 lipca zdobyła Wilno. Kilka dni później sowieci aresztowali głównych dowódców AK oraz ponad 5 tysięcy 700 polskich żołnierzy.
Major Seweryn Tom pseudonim "Igrek" wspomina, że był to niezwykle bolesny cios. Weteran tłumaczy, że niezwykle gorzkie było to, że AK-owcy chcieli i pomogli Armii Czerwonej zdobyć Wilno, a sowieci za to wypędzili z miasta Polaków, żołnierzy wywieźli, uwięzili, a nawet mordowali.
Operacja "Ostra Brama" była niezgodna z międzyalianckimi ustaleniami wielkiej trójki co do przynależności państwowej Wilna. Dlatego Brytyjczycy ją przemilczeli, a na zachodzie o tym wydarzeniu nie słyszano. Zarazem Wilno, na mocy alianckich ustaleń o Linii Curzona, na zawsze zostało oddzielone od Polski.