Masakra w Winnenden
W marcu 17-letni Tim K. zastrzelił 15 osób, w tym dziewięcioro uczniów i trzy nauczycielki w swojej dawnej szkole w Winnenden koło Stuttgartu.
Ok. 9-30 Tim K., ubrany w czarny uniform, wtargnął do szkoły Albertville i zaczął strzelać na oślep. Świadkowie strzelaniny mówili, że trwała ona bardzo krótko. Niektórzy uczniowie próbowali się ratować, wyskakując przez okna.
O ataku policja dowiedziała się o 9.33. Kiedy funkcjonariusze dotarli do szkoły, zamachowca już nie było. Tim K. uciekł w kierunku centrum miasta. Po drodze uprowadził samochód wraz z zakładnikiem, któremu miał się przyznać, ze zabijał „dla zabawy” i chce zaatakować kolejną szkołę. Wkrótce jednak miał uwolnić zakładnika, a sam udać się do oddalonego o ok. 40 km miasta Wendlingen. Na terenie przed supermarketem doszło tam do strzelaniny między zamachowcem a policjantami. W jej wyniku zginął sprawca masakry, a dwaj policjanci zostali ciężko ranni.