PolitykaZbigniew Ziobro: prokuratura nie wszczynała postępowania przeciwko Andrzejowi Rzeplińskiemu

Zbigniew Ziobro: prokuratura nie wszczynała postępowania przeciwko Andrzejowi Rzeplińskiemu

• Szef resortu sprawiedliwości odniósł się do słów Grzegorza Schetyny
• Wcześniej o postępowaniu mówił też rzecznik prokuratury
• Ziobro zapowiedział też rezygnację ze ścigania za znieważenie prezydenta

Zbigniew Ziobro: prokuratura nie wszczynała postępowania przeciwko Andrzejowi Rzeplińskiemu
Źródło zdjęć: © WP

01.04.2016 | aktual.: 01.04.2016 15:36

Wymysłem Grzegorza Schetyny nazwał minister sprawiedliwości-prokurator generalny Zbigniew Ziobro twierdzenia szefa PO, jakoby wszczęto postępowanie prokuratorskie przeciwko prezesowi Trybunału Konstytucyjnego Andrzejowi Rzeplińskiemu.

Schetyna na piątkowej konferencji powiedział, że w czwartek, gdy w Sejmie trwało spotkanie prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego z przedstawicielami opozycji na temat kryzysu wokół TK, prokuratura wszczęła postępowanie przeciwko Rzeplińskiemu. Polska przyjmuje w życiu publicznym standardy putinowskie - dodał lider PO.

- Grzegorz Schetyna wprowadził w błąd opinię publiczną; chciałbym wierzyć, że został przez kogoś wprowadzony w błąd - powiedział Ziobro na zwołanej w MS konferencji prasowej. Dodał, że słowa lidera PO "służą zapewne temu, by zaognić sytuację polityczną w kraju, zamiast zgodnie z wyciągniętą ręką rządu, szukać dialogu i porozumienia".

Ziobro powiedział, że zgodnie prawem warszawska prokuratura wszczęła postępowanie sprawdzające. - Tyle i tylko tyle - oświadczył minister. Dodał, że istotą putinizacji jest to, że są "równi i równiejsi - tak jest za naszą wschodnią granicą". W Polsce wszyscy obywatele są traktowani równo - podkreślił Ziobro.

Ziobro poinformował również, że rząd chce wycofać przepisy o ściganiu za znieważenie prezydenta i organów konstytucyjnych państwa. Zapowiedział to minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro, który poinformował, że rząd podjął już odpowiednie prace.

Minister przypomniał, że za kadencji poprzedniego rządu policja ścigała internautę za prowadzenie strony internetowej "Anty-Komor", ośmieszającej prezydenta Bronisława Komorowskiego. Obecny rząd chce natomiast usunięcia z Kodeksu karnego przepisów, przewidujących karę za znieważenie prezydenta lub konstytucyjnych organów państwa. Minister dodał, że inicjatywa rządu przeczy rozpowszechnianej opinii, iż ogranicza on swobody obywatelskie. W Kodeksie karnym pozostaną przepisy o ochronie funkcjonariuszy państwowych, w tym policjantów.

Sprawa Rzeplińskiego

Po konferencji Zbigniewa Ziobro Andrzej Halicki (PO) powiedział dziennikarzom, że po tych wyjaśnieniach ministra jego ugrupowanie wnioskuje o zwołanie Konwentu Seniorów.

Tymczasem rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie Michał Dziekański powiedział wcześniej, że 16 marca prokuratura wznowiła postępowanie sprawdzające, którego celem jest zbadanie, czy zachodzi podejrzenie przestępstwa przekroczenia uprawnień przez prezesa TK Andrzeja Rzeplińskiego przez wyznaczenie do sprawy składu sędziowskiego niezgodnego z przepisami. Tej treści zawiadomienia od osób fizycznych wpływały do prokuratury, która 15 marca po tygodniowym postępowaniu sprawdzającym odmówiła wszczęcia śledztwa uznając, że nie ma podejrzenia popełnienia przestępstwa.

Według Dziekańskiego, o uchyleniu decyzji odmownej postanowił szef Prokurator Okręgowy w Warszawie Paweł Wilkoszewski. - Prokurator Okręgowy uznał, że decyzja o odmowie jest przedwczesna, bo należy jeszcze zgromadzić dodatkową dokumentację w tej sprawie. Decyzja o odmowie opierała się na komunikacie wydanym przez Trybunał Konstytucyjny, który podał motywy postanowienia prezesa TK o wyznaczeniu 12-osobowego składu. Prokurator Okręgowy uznał, że należy zbadać nie tylko komunikat, ale też oryginalną dokumentację Trybunału na ten temat - wszelkie pisma, oświadczenia i opinie - poinformował rzecznik. Potwierdził informację TVN24, że po uchyleniu decyzji zmienił się prokurator prowadzący tę sprawę.

Jak podkreślił, nowa ustawa o prokuraturze nie zmieniła nic w możliwościach i uprawnieniach szefa prokuratury okręgowej co do zmiany postanowienia o odmowie wszczęcia śledztwa. - Również pod rządami starej ustawy taka decyzja w tym samym trybie mogła być uchylona. Teraz mamy więc dalsze czynności sprawdzające, a nie śledztwo w sprawie lub przeciw; nikomu nie przedstawiono żadnych zarzutów - a gdyby do tego miało dojść, to w pierwszej kolejności należałoby wnieść do TK o uchylenie immunitetu sędziego Trybunału. W ramach tych czynności gromadzona jest dokumentacja. Na tym etapie możliwe jest przesłuchiwanie jedynie autorów zawiadomień, ale prokurator uznał, że nie ma takiej potrzeby.

Decyzja prokuratury, o której w czwartek informował TVN24, oburzyła polityków Platformy. W piątek rano, tuż po rozpoczęciu obrad Sejmu, wiceszef klubu PO Andrzej Halicki wystąpił z wnioskiem o przerwę i zwołanie Konwentu Seniorów. - Klub PO wnosi o zwołanie Konwentu Seniorów i umożliwienie złożenia informacji przez ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobro na temat zmiany decyzji prokuratury i prób szantażu wobec prezesa Trybunału Konstytucyjnego, pana sędziego Rzeplińskiego: na jakiej podstawie, jakim prawem i kto wydał decyzję o zmianie postępowania wobec prezesa TK - mówił Halicki.

Później poinformował, że w tej sprawie wystąpi do marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego z wnioskiem o przedstawienie przez Ziobrę informacji na temat wznowienia postępowania wobec prezesa TK. Jak mówił, rozmawiał już na ten temat z Kuchcińskim. - Marszałek Sejmu poprosił mnie o złożenie tej prośby, tego oczekiwania klubu PO, na piśmie. Konwent odbędzie się prawdopodobnie we wtorek na ten temat, bo sam marszałek poprosi o informacje Zbigniewa Ziobrę. Myślę, że również prezes Kaczyński tą kwestią się zainteresuje, bo w dość dziwacznym świetle stawia to samego prezesa Kaczyńskiego - zaznaczył Halicki.

Przypomniał, że również Ziobro brał udział w czwartkowym spotkaniu liderów partii politycznych u marszałka Sejmu, po którym szef PiS deklarował wolę prowadzenia dalszego dialogu z opozycją w sprawie sytuacji wokół Trybunału Konstytucyjnego.

Lider PO Grzegorz Schetyna, komentując działania stołecznych śledczych wobec Rzeplińskiego, ocenił, że "Polska przyjmuje w życiu publicznym standardy putinowskie".

Jego zdaniem, "ponadstandardowe" zaangażowanie prokuratury widać też na przykładzie uchylenia przez sąd nieprawomocnego wyroku skazującego b. szefów CBA za złamanie prawa przy "aferze gruntowej" z 2007 r. (prokuratura, podobnie jak obrona, wnosiła o umorzenie sprawy w związku aktem łaski prezydenta Andrzeja Dudy z 2015 r.).

Lider PO mówił też, że zaangażowanie prokuratury w rozpoczęty w czwartek proces, m.in. polityka PO Tomasza Arabskiego, oznacza "polityczną zemstę nie tylko prokuratorów, ale także ministra sprawiedliwości (Zbigniewa Ziobry)".

Arabski jest oskarżony w trybie prywatnym przez rodziny ofiar katastrofy smoleńskiej o niedopełnienie obowiązków przy organizacji lotu prezydenta Lecha Kaczyńskiego 10 kwietnia 2010 r. Prok. Przemysław Ścibisz z Prokuratury Okręgowej w Warszawie zgłosił podczas czwartkowej rozprawy "udział w sprawie jako rzecznik praworządności". Prokuratura ma prawo przyłączać się do spraw karnych, w których oskarżycielem jest osoba prywatna. Nie oznacza to, że popiera oskarżenie - to okazać się może dopiero podczas mów końcowych w procesie.

- To są trzy symbole Polski 2016 rządzonej przez PiS; Polski, w której (...) prokuratura zaczyna być orężem w politycznej walce. Orężem, który zaczyna być wykorzystywany - skonkludował Schetyna.

Minister Zbigniew Ziobro był już wcześniej pytany przez dziennikarzy o zarzuty Schetyny w piątek w Sejmie. - Pan Schetyna musi zdecydować czy chce, żeby Polska była krajem, gdzie są święte krowy i ludzie stojący ponad prawem - powiedział. Dodał, że zachęca szefa PO do uważnego czytania Kodeksu postępowania karnego regulującego zasady postępowań prokuratorskich. Zaznaczył, że zgodnie z Kodeksem w każdym wypadku, gdy do prokuratury trafi zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa "prokurator musi się do niego odnieść".

- Nie może tego zrobić inaczej niż przez wszczęcie procedur, któremu temu służą. Do prokuratury wpłynęły zawiadomienia o podejrzeniu popełnieniu przestępstwa przez pana Rzeplińskiego. Prokurator działając na zasadzie i w ramach prawa musiał uruchomić procedurę, która służy weryfikacji zasadności tych zawiadomień - powiedział Ziobro.

- Prokuratura w sprawie pana Rzeplińskiego musi działać na zasadzie prawa. Jeżeli ma działać na zasadzie prawa musi wszcząć stosowane postępowanie. W związku z tym, że wpłynęły zawiadomienia prokurator wszczął postępowanie sprawdzające i nie mógł postąpić inaczej - dodał

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (115)