Sąd podjął decyzję. Dotyczy protestu głodowego Kamińskiego
Jak ustaliła Wirtualna Polska, Sąd Apelacyjny w Lublinie uchylił zaskarżone postanowienie Sądu Okręgowego w Radomiu w sprawie zastosowania przymusowego leczenia i karmienia skazanego Mariusza Kamińskiego i umorzył postępowanie.
- Na mocy postanowienia z dnia 29 stycznia Sąd Apelacyjny Lublinie orzekł, co następuje: uchylił zaskarżone postanowienie Sądu Okręgowego w Radomiu i umorzył postępowanie w przedmiocie zastosowania przymusowego leczenia i karmienia skazanego Mariusza Kamińskiego, a także określił, że wydatki postępowania ponosi Skarb Państwa - informuje Wirtualną Polskę sędzia Adam Czerwiński, przewodniczący wydziału cywilnego Sądu Apelacyjnego w Lublinie.
Jak nieoficjalnie ustaliliśmy, decyzja ma związek z opuszczeniem Aresztu Śledczego w Radomiu przez byłego ministra w rządzie PiS. Sąd uznał, że w takiej sytuacji dalsze procedowanie sprawy nie pokrywa się ze stanem faktycznym i sprawę należy zakończyć.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Duda ukrywał przestępców? "Zrobił z Pałacu Prezydenckiego przechowalnię"
Były minister spraw wewnętrznych i administracji rozpoczął protest głodowy jeszcze w Areszcie Śledczym na warszawskim Grochowie. To tam spędził pierwszą dobę po zatrzymaniu. Głodówkę kontynuował po przewiezieniu go do Aresztu Śledczego w Radomiu, od 10 stycznia.
12 stycznia zastępca dyrektora Aresztu Śledczego w Radomiu złożył wniosek o wyrażenie zgody na przymusowe karmienie i leczenie Mariusza Kamińskiego. Pismo trafiło do III Wydziału Penitencjarnego i Nadzoru nad Wykonywaniem Orzeczeń Karnych Sądu Okręgowego w Radomiu.
- 15 stycznia sąd wydał postanowienie o wyrażeniu zgody na przymusowe karmienie i leczenie osadzonego Mariusza Kamińskiego. Sąd uznał, że postawa osadzonego, polegająca na konsekwentnym odmawianiu posiłków, w połączeniu ze stwierdzonym u niego przez biegłych lekarzy szeregiem schorzeń, stanowi zagrożenie dla jego zdrowia i życia. W związku z czym niezbędne jest leczenie osadzonego w więziennej placówce służby zdrowia oraz dokarmianie - informował Wirtualną Polskę Arkadiusz Guza, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Radomiu.
19 stycznia do radomskiego sądu wpłynęło zażalenie adwokata mec. Michał Zuchmantowicza na postanowienie w sprawie przymusowego dokarmiania.
Zostało one przesłane Sądowi Apelacyjnemu w Lublinie, jako sądowi wyższej instancji.
Zdaniem adwokata Mariusza Kamińskiego, postanowienie o przymusowym dokarmianiu nie powinno być w ogóle wydane.
- W mojej ocenie to bezpodstawna, blankietowa decyzja. Widziałem się z moim klientem w areszcie i mogę przekazać, że parametry, które miałyby wskazywać na zagrożenie życia, są stabilne. Mariusz Kamiński przyjmuje płyny, otrzymuje elektrolity. Nie ma spadku wagi, co mogłoby potwierdzać sensowność decyzji sądu. Sytuacja jest w normie - mówił w ubiegły poniedziałek w rozmowie z WP mec. Michał Zuchmantowicz.
Pytany o komentarz do decyzji Sądu Apelacyjnego w Lublinie, adwokat mówi: - Minister Mariusz Kamiński wygrał sprawę o zbędność przymusowego karmienia. Nie znamy uzasadnienia, bo posiedzenie było niejawne, ale możemy się domyślać, że uchylił przez blankietowość i zbędność, bo mógł jedynie umorzyć - przekazał nam mec. Michał Zuchmantowicz.
Po decyzji prezydenta Andrzeja Dudy o ułaskawieniu, Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik opuścili zakłady karne wieczorem we wtorek, 23 stycznia.
Sylwester Ruszkiewicz, dziennikarz Wirtualnej Polski