Znicze i jeden protestujący. Pusto pod aresztem na Grochowie

Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik zostali osadzeni w Areszcie Śledczym Warszawa-Grochów. Późnym wieczorem na miejscu pojawili się posłowie PiS, którzy chcieli dostać się do środka. Rano był tam już tylko jeden protestujący i kilka zniczy - pokazała telewizja TVN24.

Znicze i jeden protestujący. Pusto pod aresztem na GrochowieJednoosobowy protest i znicze pod aresztem na warszawskim Grochowie
Źródło zdjęć: © East News | Pawel Wodzynski
Tomasz Waleński
254

Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik zostali zatrzymani we wtorek wieczorem w Pałacu Prezydenckim.

Do zatrzymania doszło pod nieobecność Andrzeja Dudy. Skazani prawomocnym wyrokiem politycy PiS przebywali w Pałacu od godziny 11:00, gdzie odebrali z rąk prezydenta Dudy decyzje o powołaniu ich na jego doradców. Po tej uroczystości na chwilę opuścili budynek, żeby złożyć krótkie oświadczenie dla mediów. Informacja o zatrzymaniu Wąsika i Kamińskiego pojawiła się tuż przed godziną 19.30.

Politycy z Pałacu Prezydenckiego zostali przetransportowani na komendę przy ul. Grenadierów w Warszawie. Stamtąd trafili do Aresztu Śledczego Warszawa-Grochów, co potwierdziła stołeczna policja.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Sprawa Kamińskiego i Wąsika. Polacy podzieleni

Jeden protestujący i znicze

Tuż po tym, na miejscu zaczęli pojawiać się politycy PiS, którzy w jednostce penitencjarnej chcieli przeprowadzić "interwencję poselską". - 31 stycznia jest koniec, budżet nieprzyjęty, wybory - wykrzykiwał obecny na miejscu poseł Mariusz Gosek, próbując dostać się do środka.

Bramy aresztu nie zostały jednak otwarte, a obecni na miejscu posłowie PiS - z Jarosławem Kaczyńskim na czele - zostali odprawieni "z kwitkiem".

Na antenie telewizji TVN24 pokazane zostało otoczenie aresztu tuż po godzinie 6 rano. Na miejscu znajdował się jeden protestujący - który jak sam twierdził - trwał na "posterunku" całą noc, chcąc okazać "wsparcie" przebywającym w areszcie Wąsikowi i Kamińskiemu. Poza tym przed bramą zakładu penitencjarnego paliło się kilka zniczy.

Posłowie PiS zapowiedzieli jednak, że wrócą na miejsce.

Wybrane dla Ciebie

Tragedia na drodze. Nie żyje kierowca i roczne dziecko
Tragedia na drodze. Nie żyje kierowca i roczne dziecko
Kolejny kraj chce podnieść limit. Ważna informacja dla kierowców
Kolejny kraj chce podnieść limit. Ważna informacja dla kierowców
Ambasador podpadł w USA. Rubio: nie jest już mile widziany
Ambasador podpadł w USA. Rubio: nie jest już mile widziany
Co z kluczową obietnicą Tuska? Minister się tłumaczy
Co z kluczową obietnicą Tuska? Minister się tłumaczy
Mróz wdarł się do Polski. Wiadomo, gdzie spadnie śnieg
Mróz wdarł się do Polski. Wiadomo, gdzie spadnie śnieg
Rosyjskie samoloty w strefie obrony Korei Południowej
Rosyjskie samoloty w strefie obrony Korei Południowej
Działo się w nocy. Woda wdziera się na ulice włoskich miast
Działo się w nocy. Woda wdziera się na ulice włoskich miast
Interwencja wojskowa USA w Meksyku? Ostra riposta prezydent
Interwencja wojskowa USA w Meksyku? Ostra riposta prezydent
NASA i SpaceX wysłały na ISS nową załogę. Wracają "uwięzieni" astronauci
NASA i SpaceX wysłały na ISS nową załogę. Wracają "uwięzieni" astronauci
Katastrofa na Morzu Północnym. Rosyjski kapitan usłyszał zarzuty
Katastrofa na Morzu Północnym. Rosyjski kapitan usłyszał zarzuty
Chcą demonstracji przeciw Trumpowi. Było spotkanie kryzysowe na wyspie
Chcą demonstracji przeciw Trumpowi. Było spotkanie kryzysowe na wyspie
Tragiczny wypadek w Tyrolu. Polski snowboardzista w stanie krytycznym
Tragiczny wypadek w Tyrolu. Polski snowboardzista w stanie krytycznym