Zawiadomienie ws. Pawłowicz. Hołownia o szczegółach
Szymon Hołownia zapowiedział, że dziś złoży zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez Krystynę Pawłowicz. Zawiadomienie zostanie złożone w związku z nałożeniem przez sędzię kary na posła. - Trybunał Konstytucyjny nie jest organem organizującym prace Sejmu - skomentował marszałek.
11.07.2024 | aktual.: 11.07.2024 10:06
- Złożę dziś zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez panią sędzię Trybunału Konstytucyjnego Krystynę Pawłowicz, która nałożyła grzywnę na posła na Sejm Pawła Śliza, mimo że jest objęty immunitetem poselskim - zapowiedział marszałek Sejmu podczas konferencji prasowej przed posiedzeniem.
Ocenił, że "może nowość dla niektórych", ale "również sędziowie Trybunału Konstytucyjnego są zobowiązani przestrzegać obowiązującego w Polsce prawa". - W związku z powyższym takie zawiadomienie dzisiaj prześlę do prokuratora generalnego Adama Bodnara i mam nadzieję, że uzyskam w tej sprawie odpowiedź - dodał Szymon Hołownia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Marszałek zaznaczył, że Trybunał Konstytucyjny nie jest organem organizującym prace Sejmu. - On ma ściśle określone kompetencje, które powinien realizować, natomiast wybryki, bo tak to w mojej ocenie trzeba ująć, sędziów, którzy zamierzają karać w sposób administracyjny posłów na Sejm, to są rzeczy absolutnie niedopuszczalne - mówił Hołownia.
Kara dla posła Śliza
Chodzi o sytuację z 19 czerwca, kiedy Trybunał Konstytucyjny rozpatrywał jedną ze spraw skierowanych przez prezydenta, w której Andrzej Duda kwestionował ustawę przyjętą przez Sejm po wygaszeniu mandatów poselskich skazanych polityków PiS Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika.
Sejm reprezentował poseł Paweł Śliz, który złożył wniosek o wyłączenie ze sprawy sędziów Krystyny Pawłowicz i Stanisława Piotrowicza - byłych posłów PiS.
Pawłowicz wnioski odrzuciła, następnie Śliz stwierdził, że opuszcza salę. Przewodnicząca TK ukarała go karą 3 tys. zł.
- Nie wyobrażam sobie, że Sejm będzie legitymizował panią Pawłowicz i pana Piotrowicza w składzie tego posiedzenia - komentował później w programie "Tłit" WP poseł Polski 2050 Paweł Śliz. Odnosząc się do nałożonej kary gość programu, stwierdził, że "przestrzeganie Konstytucji i wierność rocie ślubowania kosztowało go 3 tys. zł". Poseł Polski 2050 zapowiedział, że podejmie kroki w celu zaskarżenia tej kary. - Dobrowolnie nie zapłacę - dodał.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Awantura w TK. "To skandaliczne postępowanie"
Zobacz także