Zatrzymanie Władysława Frasyniuka. "Zastosowanie wobec niego kajdanek było bezprawne"

Jest decyzja ws. zatrzymania Władysława Frasyniuka. Jak poinformował adwokat Piotr Schramm, Sąd Rejonowy dla Warszawy Mokotowa orzekł, iż zastosowanie wobec działacza opozycyjnego kajdanek było "bezprawne, niedopuszczalne i bezzasadne."

Zatrzymanie Władysława Frasyniuka. "Zastosowanie wobec niego kajdanek było bezprawne"
Źródło zdjęć: © WP.PL
Karolina Kołodziejczyk

Decyzja sądu to odpowiedź na zażalenie, które zostało złożone w lutym przez adwokata Frasyniuka. Orzeczenie jest prawomocne i nie podlega zaskarżeniu.

- Zgodnie z twierdzeniami naszego zażalenia - co uznał dziś warszawski sąd - bezprawne było zastosowanie kajdanek wobec Władysława Frasyniuka - i to niezależnie od tego czy z przodu czy z tyłu zostałby skuty - w szczególności dlatego, że został on skuty bezpodstawnie, jednocześnie będąc przecież człowiekiem wolnym objętym domniemaniem niewinności - mówi Piotr Schramm w rozmowie z Wirtualną Polską.

- Sąd nie miał wątpliwości, biorąc pod uwagę jego spokojne zachowanie podczas zatrzymania i wpuszczenie policjantów do mieszkania. Mieliśmy obawę ze polski sąd nie rozpozna naszego zażalenia i zostanie nam Strasburg - ale jesteśmy bardzo zadowoleni z tego bardzo ważnego rozstrzygnięcia - dodał.

Jak mówi adwokat, według prokuratora policjanci nie mogli być pewni, ze Władysław Frasyniuk nie będzie w żaden sposób "utrudniał zatrzymania, czy zagrażał ich bezpieczeństwu". - Sąd stwierdził, ze jest to argumentacja chybiona - podkreślił Schramm.

- To orzeczenie to kolejne przesłanie dla władzy, upomnienie że nie wszystko jej wolno. Obywatel i jego prawa i wolności są ważne - tłumaczy Wirtualnej Polsce Schramm.

- Sprawa nabiera rumieńców w kontekście pewnego zaciskającego się kręgu, pętli wokół szyi aparatu ścigania i prokuratury. Bilans w sporze wolni ludzie, w tym Władysław Frasyniuk kontra polskie państwo oznacza 2:0 dla Frasyniuka i wolnych ludzi. Bo okazuje się, że nie naruszał prawa. Zamiast tego zrobiła to policja, zatrzymując go 14 lutego w taki właśnie sposób - dodaje.

"Byliśmy świadomi, że może do tego dojść"

Przypomnijmy: Władysław Frasyniuk został zatrzymany przez policję 14 lutego po godz. 6 w swoim domu we Wrocławiu. Prokuratura przedstawiła mu zarzut naruszenia nietykalności cielesnej dwóch policjantów na służbie. Po 10-minutowym przesłuchaniu opozycjonista został zwolniony do domu. Grozi mu do trzech lat więzienia.

– Byliśmy świadomi, że może do tego dojść. Wiedzieliśmy, jakie są konsekwencje tego, że mąż nie stawia się na wezwania. Mój mąż ma już doświadczenie w zatrzymywaniu przez policję - mówiła w rozmowie z reporterką WP żona opozycjonisty Magda Dobrzańska-Frasyniuk.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

sądpolicjawładysław frasyniuk
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1056)