Zasypani śniegiem przeżyli 12 dni
Kierowca ciężarówki z pługiem śnieżnym odnalazł w środę w Salt Lake City dwie osoby i psa, których poszukiwano od 28 stycznia. Ich samochód utknął w ciężkiej śnieżycy. Mężczyzna zobaczył parę przy drodze po tym, jak opuścili auto i szukali pomocy. Dwoje ocalałych, którzy teraz czują się dobrze, widziano ostatnio 26 stycznia.
Poszukiwania, zakrojone na dużą skalę, trwały od 28 stycznia. Ciągle padał gęsty śnieg, jeden z ratowników zmarł.
Thomasa i Tamithę Garnerów ostatni raz widziano przy stacji paliwowej w mieście Panaca na wschodzie stanu Nevada. Zimne noce spędzone w zaspie przeżyli dzięki zapałkom i butli z płynem do czyszczenia gaźnika. Leżeli przykryci pokrowcami zdjętymi z siedzeń. Są dobrze przystosowani do ciężkich warunków- powiedział szeryf Mark Gower.
Para po wyjściu z samochodu przeszła ok. 20-32 kilometrów. Kierowca ciężarówki odnalazł ich na rzadko uczęszczanej drodze ponad 90 km na zachód od Cedar w południowo-wschodniej części stanu Utah. Byli ubrani w dżinsy i cienkie płaszcze.
Wyglądali na zmęczonych, ale biorąc pod uwagę okoliczności, wyglądali niewiarygodnie dobrze - stwierdził Ethan Shumway, rzecznik szpitala Valley View Medical Center, gdzie przebadano odnalezioną, szczęśliwą parę. (ap)