Spot Wedla uderza w Republikę? Jest reakcja Sakiewicza
W Telewizji Republika pojawia się spot pokazujący planszę z definicją mowy nienawiści. Za akcją stoi firma Wedel. Szef stacji Tomasz Sakiewicz nie traktuje jej jako krytykę względem wypowiedzi padających na antenie telewizji. - Odbieram to jako krytykę osób z obozu rządzącego, które szczególnie atakują ludzi za sposób wyznawania wiary - powiedział.
Od kilku dni w Telewizji Republika pojawia się spot pokazujący definicję mowy nienawiści na niebieskim tle. Wirtualnemedia.pl ustaliły, że to akcja firmy Wedel, producenta słodyczy. Spot zastąpił zaplanowane wcześniej emisje reklamy produktów.
Wedel przekazał wirtualnemedia.pl, że akcja ma być wyrazem sprzeciwu "ksenofobicznym i rasistowskim wypowiedziom prezentowanym na antenie, sprzecznym z naszymi wartościami". Wedel ma je emitować do formalnego wycofania się z reklam w Telewizji Republika.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Plansza jest więc reakcją m.in. na komentarze Jana Pietrzaka czy Marka Króla pod adresem imigrantów. Obie wypowiedzi padły właśnie w Telewizji Republika. W związku z nimi w ciągu kilku dni ze stacji swoje reklamy wycofały liczne firmy.
Sakiewicz zachwycony. "Bardzo mi się podoba"
Szef Telewizji Republika Tomasz Sakiewicz nie ma nic przeciwko nietypowej reklamie Wedla.
- Jestem zachwycony, bardzo mi się to podoba. Zawsze widziałem Republikę jako telewizję otwartą na debatę, ale nawet nie wiedziałem, że w blokach reklamowych też będzie debata - mówił.
Stwierdził także, że akcja nie jest wymierzona w jego stację. - Wyrażają pogląd, z którym generalnie się zgadzam. Odbieram to jako krytykę osób z obozu rządzącego, które szczególnie atakują ludzi za sposób wyznawania wiary - mówił.
Sakiewicz stwierdził, że gdyby komunikat Wedla był kierowany faktycznie do Telewizji Republika, to by tak napisali w swoich spotach.
Czytaj więcej: