Zaskakujące ułaskawienie. Ważna opinia Ziobry
Nowe szczegóły na temat okoliczności ułaskawienia przez prezydenta Andrzeja Dudę dilera dopalaczy wskazują, że ważne było stanowisko prokuratura generalnego Zbigniewa Ziobry. Śledczy wyjaśniają, że chodziło o dobro dzieci mężczyzny.
"Posiadanie znacznych ilości nowych substancji psychoaktywnych oraz udzielanie ich innym osobom w celu osiągnięcia korzyści majątkowej - za takie przestępstwo skazana była osoba, którą 7 grudnia ułaskawił prezydent Andrzej Duda", a o czym jako pierwsza poinformowała "Rzeczpospolita".
"Mężczyzna ma małe dzieci i zerwał z przeszłością"
Sprawa wywołała kontrowersje, bo Andrzej Duda nie należy do prezydentów, którzy ułaskawiają najczęściej, a grudniowe ułaskawienie było drugim, które dotyczyło osoby skazanej za przestępstwo narkotykowe. Dodatkowo, Kancelaria RP nie podała powodów decyzji głowy państwa i wniosku Zbigniewa Ziobry w tej sprawie. Teraz znane są już motywy ich działania.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: "Sytuacja była na ostrzu noża". Rostowski tłumaczy się ze słów Sikorskiego
Jak przekazał reporterom "Faktu" rzecznik prasowy Prokuratury Krajowej, jako pierwszy wniosek skazanego dilera ws. ułaskawienia pozytywnie zaopiniował Sąd Okręgowy w grudniu 2021 r.
- W pisemnym uzasadnieniu decyzji sąd podkreślił, że skazany znalazł się w trudnej sytuacji osobistej, gdyż stał się jedynym żywicielem i opiekunem dla swoich małoletnich dzieci w wieku czterech i dwóch lat - powiedział prok. Łukasz Łapczyński.
Sąd podkreślił, że jedno z dzieci wymaga opieki neurologa, a skazany zerwał z dotychczasowym trybem życia. Rzecznik Prokuratury Krajowej wyjaśnił, że takie było też stanowisko Prokuratora Generalnego Zbigniewa Ziobry, który wystąpił z wnioskiem o ułaskawienie mężczyzny do prezydenta.
Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie klikając TUTAJ