Drugie takie ułaskawienie. Kontrowersyjna decyzja Dudy

Nie należy do prezydentów, którzy ułaskawiają najczęściej, jednak już drugi raz darował karę osobie skazanej za przestępstwo narkotykowe. Zaledwie kilka miesięcy temu skorzystał z prawa łaski za podobny czyn.

Andrzej Duda ułaskawił skazaną za przestępstwo narkotykowe
Andrzej Duda ułaskawił skazaną za przestępstwo narkotykowe
Źródło zdjęć: © GETTY | SOPA Images
Katarzyna Bogdańska

Andrzej Duda już po raz drugi w ciągu kilku miesięcy darował karę więzienia osobie skazanej za ciężkie przestępstwo narkotykowe - przekazuje dziennik "Rzeczpospolita".

Jak czytamy w gazecie, "posiadanie znacznych ilości nowych substancji psychoaktywnych oraz udzielanie ich innym osobom w celu osiągnięcia korzyści majątkowej – za takie przestępstwo skazana była osoba, którą 7 grudnia ułaskawił prezydent Andrzej Duda".

Prawo łaski

"Prawo łaski polega na warunkowym zawieszeniu wykonania kary pozbawienia wolności na okres próby z ustanowieniem dozoru kuratora sądowego oraz zobowiązaniem do powstrzymania się od przebywania w środowisku osób o ujemnej opinii społecznej. Czyli innymi słowy – prezydent wypuścił przestępcę narkotykowego z więzienia albo uchronił przed jeszcze nierozpoczętą odsiadką. To już drugi raz, gdy prezydent chroni przed więzieniem dilera dopalaczy. Wcześniej taka sytuacja miała miejsce 11 maja. Wówczas ułaskawił Paulinę P., kobietę skazaną za podobne przestępstwo: wprowadzenie do obrotu znacznej ilości substancji psychotropowej w celu osiągnięcia korzyści majątkowej" - donosi dziennik.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Jak podkreśla gazeta, o grudniowym ułaskawieniu wiadomo niewiele. "Bo Kancelaria Prezydenta nie odpowiedziała na naszą prośbę o podanie szczegółów sprawy. Z lakonicznej notki na stronie Kancelarii Prezydenta wynika, że obie sprawy są podobne nie tylko z uwagi na zbliżony charakter przestępstwa i dokonane przed Dudę zawieszenie kary więzienia, ale również ze względu na podawane oficjalnie 'humanitarne' motywy ułaskawienia. Tym razem miało chodzić m.in. o 'bardzo trudną sytuację rodzinną, incydentalny charakter czynu i wyrażenie skruchy'" - czytamy.

Ile razy Duda odmówił ułaskawienia?

"Rzeczpospolita" zauważa, że "Duda niezwykle rzadko ułaskawia skazanych za tak poważne przestępstwa, zwłaszcza że z dotychczasowych prezydentów najrzadziej sięga po prawo łaski". "Za czasów Lecha Wałęsy i Aleksandra Kwaśniewskiego liczba ułaskawień była liczona w tysiącach, a Lecha Kaczyńskiego i Bronisława Komorowskiego w setkach. Tymczasem Duda w pierwszej kadencji zastosował prawo łaski jedynie 98 razy, zaś w drugiej do końca grudnia tylko 19 razy, odmawiając ułaskawienia aż 182 osobom" - wskazuje gazeta.

Najbardziej kontrowersyjne ułaskawienia miały miejsce w czasie prezydentury Aleksandra Kwaśniewskiego, który z przywileju skorzystał 4288 razy. Odmówił 2112 osobom. W 1999 r. polityk okazał akt łaski wobec Petera Vogla, który wcześniej znany był jako Piotr Filipczyński. W 1971 roku skazany został na 25 lat więzienia za morderstwo staruszki na tle rabunkowym. Na liście ułaskawionych znalazł się także Zbigniew Sobotka, były wiceminister spraw wewnętrznych i administracji, który był związany z tzw. aferą starachowicką.

Kwaśniewski ułaskawił także Sławomira Sikorę i Artura Brylińskiego, których historię opowiada film Krzysztofa Krauze "Dług".

Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie, klikając TUTAJ

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (963)