Głośne buczenie na wiecu Nawrockiego. Nie spodobało im się pytanie
Głośne buczenie i krzyki - tak na wiecu Karola Nawrockiego w małopolskim Brzesku zachowywali się jego zwolennicy. Zareagowali na pytanie dziennikarki, która chciała poznać zdanie kandydata PiS na temat aborcji.
W piątek Karol Nawrocki, kandydat na prezydenta wspierany przez PiS, spotykał się ze swoimi zwolennikami w Brzesku w Małopolsce.
Tradycyjnie podczas wiecu Nawrocki odpowiadał też na pytania dziennikarzy.
Kiedy głos zabrała dziennikarka TVN24, zebrani zwolennicy Nawrockiego zaczęli głośno buczeć i ją przekrzykiwać.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Mentzen zszokował sztab Hołowni. "Makabryczne, bulwersujące"
Było jedynie słychać, że reporterka zadaje pytanie o aborcję, prawdopodobnie w kontekście ostatnich kontrowersyjnych wypowiedzi Sławomira Mentzena, kandydata Konfederacji.
Nawrocki spokojnie słuchał, nie uciszając zebranych.
- Odpowiem drodzy państwo. Każdy ma swoją pracę, pani redaktor ma swoją pracę, my mamy swoją pracę. Pytanie brzmiało, bo nie do końca słyszałem, jakie jest moje stanowisko w sprawie aborcji? Ja jestem katolikiem, jestem chrześcijaninem, więc moje generalne stanowisko jest oczywiście za życiem - mówił kandydat PiS.
Wtórowały mu oklaski i okrzyki "brawo".
Nawrocki o aborcji w sytuacji gwałtu. "Z tego dramatu często jest wiele miłości"
- Ta decyzja oczywiście należy do kobiety. I tak to jest wyregulowane w polskim prawie. Kobieta jest ofiarą gwałtu, a mężczyzna jest sprawcą gwałtu, przede wszystkim państwo polskie powinno zaopiekować się kobietą, która została zgwałcona. Powinna mieć całą opiekę psychologiczną, opiekę medyczną, a mężczyzna za taki akt powinien odpowiedzieć w państwie prawa.
Dalej wskazał, że zna kobiety, które - będąc ofiarami gwałtu - zdecydowały się urodzić dzieci.
- Zapewniam panią redaktor i wszystkich państwa, że z tego dramatu, z tego zła, często jest wiele miłości i wiele dobra. Jest to zło wyrządzone przez mężczyznę, które przy pomocy państwa polskiego, można zamienić w dobro życia - przekonywał kandydat PiS.
Źródło: WP