Zapadły decyzje ws. ekshumacji. "Rozpoczęcie od Lecha Kaczyńskiego to sygnał, że wszyscy są równi wobec procedur"
• Prokuratura Krajowa ustaliła dokładną datę rozpoczęcia ekshumacji ofiar katastrofy smoleńskiej
• Jak nieoficjalnie dowiedziała się WP, prace najprawdopodobniej ruszą w listopadzie
• Jednymi z pierwszych ekshumowanych będą śp. Lech i Maria Kaczyńscy
• To sygnał, że wszystkie ofiary są równe wobec procedur - mówi WP osoba z kręgu rodziny smoleńskich
• Sekcje zwłok będą przeprowadzane w trzech ośrodkach medycyny sądowej: w Krakowie, Warszawie i Lublinie
• Wśród biegłych ma się znaleźć sześciu ekspertów z różnych krajów Europy. WP ma ich listę
Rzeczniczka Prokuratury Krajowej Ewa Bialik mówi Wirtualnej Polsce, że "dokładna data rozpoczęcia ekshumacji ofiar katastrofy smoleńskiej została już ustalona". - Nie możemy jej jednak jeszcze podać do informacji publicznej. W takich sprawach najpierw informujemy rodziny, a dopiero później media. Nie mam pewności, czy postanowienia ze wskazaną datą dotarły już do pokrzywdzonych. Tajemnica postępowania jest zawsze nadrzędna - podkreśla.
Jak ustaliła Wirtualna Polska, pod koniec października lub w pierwszym tygodniu listopada prokurator Marek Pasionek, który jest szefem zespołu prokuratorskiego prowadzącego śledztwo ws. katastrofy smoleńskiej, zorganizuje specjalną konferencję prasową. Wtedy przedstawione mają zostać szczegóły procesu ekshumowania ciał ofiar.
Wedle ustaleń WP, łącznie ekshumowane mają zostać 83 ciała ofiar katastrofy.
Największe poruszenie wzbudza otwarcie krypty na Wawelu, gdzie złożone są ciała śp. Pierwszej Pary. - Najprawdopodobniej pierwsza ekshumacja będzie dotyczyć prezydenta Lecha Kaczyńskiego i Marii Kaczyńskiej. Zacznie się od nich - to niemal pewne - mówi WP osoba zaznajomiona z przebiegiem śledztwa. O takim prawdopodobieństwie mówił prezes PiS Jarosław Kaczyński w wywiadzie dla Onetu.
Jedna z osób z kręgu bliskich ofiar katastrofy zdradziła w rozmowie z nami, że w rodzinie Kaczyńskich sprawa ekshumacji wzbudziła duże emocje. - Marta Kaczyńska miała nadzieję, że ciała rodziców nie będą naruszane. Prezes PiS był z tym już pogodzony - słyszymy. Jak dodaje, "rozpoczęcie od ekshumacji prezydenta to sygnał, że wszystkie ofiary są równe wobec procedur".
Prawo stanowi, że ekshumacje mogą się odbywać od 15 października do 15 kwietnia - to z uwagi na warunki pogodowe. - Zaczął się właśnie przewidziany w prawie czas na przeprowadzanie ekshumacji, więc mogą one już być wykonywane - mówi WP osoba z kręgu śledztwa. Nieoficjalnie od osób zaangażowanych w śledztwo smoleńskie i rodzin ofiar słyszymy, że ekshumacje ofiar katastrofy najprawdopodobniej rozpoczną się w listopadzie. - Decyzje prokuratorów już zapadły, a rodziny nie mogą zatrzymać ekshumacji. Nie można jednak wykluczyć, że śledczy będą się spotykać z rodzinami i po ludzki tłumaczyć powody decyzji - mówi WP jedna z osób znająca przebieg śledztwa.
Ekshumacja i sekcje to bardzo pracochłonna czynność. Między czerwcem 2011 r. a listopadem 2012 r. prokuratura wojskowa, która wówczas prowadziła śledztwo, przeprowadziła dziewięć takich czynności. W tych badaniach wyspecjalizowała się Katedra Medycyny Sądowej wrocławskiego uniwersytetu medycznego. Wówczas ustalono, że kilka ciał zostało zamienionych i pochowanych w niewłaściwych grobach.
- Przy każdej ekshumacji na badania trzeba poświecić 2-3 dni, a później biegli jeszcze opracowują te badania znacznie dłużej. Od momentu ekshumacji do powtórnego pogrzebu minąć może ok. pięciu dni. Wykonanie ok. 80 ekshumacji - bo część ciał ekshumowano wcześniej, a niektóre zostały spopielone, to ogromna operacja. Niech nikomu się nie wydaje, że ten proces przebiegnie szybko. To musi trwać kilka miesięcy - mówi osoba z kręgu śledztwa smoleńskiego.
Skala logistycznego wyzwania sprawia, że prokuratorzy muszą zapewnić możliwość sprawnego przeprowadzania sekcji zwłok. Jak zapewnia Wirtualną Polskę rzeczniczka Prokuratury Krajowej, zespół śledczy włożył wiele pracy w kompletowanie zespołów fachowców. - Będą to eksperci nie tylko znani w Polsce, ale przede wszystkim międzynarodowi. Szczegóły na specjalnie zorganizowanej konferencji prasowej przedstawi jednak prokurator Pasionek - zaznacza Ewa Bialik.
Rzeczniczka nie udziela dalszych informacji, ale WP poznała nazwiska międzynarodowych ekspertów, którzy będą się zajmować przeprowadzaniem sekcji zwłok. Jest ich sześcioro: prof. Silke Grabherr z Uniwersyteckiego Centrum Medycyny Sądowej w Lozannie i Genewie, a także prof. Duarte Nuno Vieira (Uniwersytet Coimbra w Portulagii), prof. Guy Rutty (Uniwersytet w Leicester - Wielka Brytania), prof. Peter Leth (Uniwersytet w Odensee - Dania), dr Tony Fracasso (Uniwersyteckie Centrum Medycyny Sądowej w Lozannie i Genewie w Szwajcarii), dr Fabrice Dedouit (jw.).
Od kolejnej osoby słyszymy, że rozważane były możliwości, aby sekcje zwłok podzielić między kilka ośrodków medycyny sądowej. Wedle informacji WP sekcjami będą się zajmować: Zakład Medycyny Sądowej Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego, Zakład Medycyny Sądowej Uniwersytetu Medycznego w Lublinie, Zakład Medycyny Sądowej oraz Zakład Patomorfologii Klinicznej i Doświadczalnej Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego.
Jacek Gądek, Przemysław Dubiński